Konflikt wśród głównych akcjonariuszy Pozmeatu
BRE Bank, największy akcjonariusz Pozmeatu (ma prawie 30% walorów), już dwa razy chciał wprowadzić swoich przedstawicieli do rady nadzorczej spółki i mu się to nie udało. Alicja Kos, rzecznik prasowy banku, nie chciała ujawnić, co się dalej stanie z pakietem walorów tej firmy. Zapewne BRE ponowi próbę wejścia do rady w przyszłym roku, gdy zacznie obowiązywać nowy kodeks spółek handlowych.
BRE nie był obecny na czerwcowym NWZA Pozmeatu, a pozostali akcjonariusze wybrali 7-osobową radę nadzorczą bez jego przedstawicieli. Prezes Pozmeatu Jacek Jędrzejczak wyjaśnił wówczas PARKIETOWI, że bank spóźnił się z rejestracją akcji. Przedstawiciele BRE zaprzeczali temu. Tłumaczyli, że bank był nieobecny na walnym nie z własnej winy. Nie wyjaśnili jednak, dlaczego tak się stało.BRE złożył więc wniosek o zwołanie kolejnego NWZA i chciał wyboru rady nadzorczej w drodze głosowania grupami. Choć na walnym Pozmeatu 31 października bank miał 37% wszystkich zarejestrowanych głosów, to nadal nie ma swojego reprezentanta w radzie, która działa w ?starym składzie?.Z naszych informacji wynika, że doszło do tego dlatego, że w trakcie zgromadzenia część akcjonariuszy działających w innej grupie niż BRE głosowała przeciwko swoim kandydatom do rady. Zgodnie z kodeksem handlowym, w radzie nadzorczej spółki musi zasiadać minimum 5 członków. Ze względu na ?nieskompletowanie? nowej rady przewodniczący NWZA ogłosił, że władze sprawuje dotychczasowa. BRE nie może tego oprotestować w sądzie, bo decyzja przewodniczącego nie jest uchwałą.Alicja Kos, rzecznik prasowy BRE, odmówiła komentarza na temat tego, czy bank wystąpi o zwołanie kolejnego NWZA. Wszystko wskazuje na to, że z taką decyzją wstrzyma się do nowego roku. Po wejściu w życie kodeksu spółek handlowych BRE będzie łatwiej wprowadzić swojego przedstawiciela do rady nadzorczej.Zgodnie z nowymi przepisami, jeżeli jakaś grupa nie wybierze swojego reprezentanta, to prawo do wyboru członka rady zyskują ci akcjonariusze, którzy jeszcze nie głosowali. Ponadto jeżeli do nowej rady zostanie wybrany jeden członek, to mandat starej rady automatycznie wygaśnie.BRE w konflikcie z pozostałymi akcjonariuszami Pozmeatu ma jeszcze jeden ważny argument. Mając prawie 30% akcji i głosów, może sprzeciwiać się np. dokonaniu zmian w statucie spółki, co w dłuższej perspektywie może utrudnić jej funkcjonowanie. Bank pokazał już ?swoją siłę? na ostatnim walnym. Głosował przeciwko przeniesieniu siedziby firmy z Poznania do Robakowa.
D.W.