Prognoza rynku akcji
Mijający tydzień przyniósł na warszawskim parkiecie zdecydowane wzmocnieniestrony popytowej, a w efekcie istotne polepszenie sytuacji technicznej. Wystąpienie tak dynamicznej zwyżki może jednak w najbliższym czasieprzynieść spadkowe odreagowanie, tym bardziej że WIG20 nadal znajduje sięw strefie oporu w przedziale ok. 1752?1790 pkt. Z punktu widzenia dłuższegookresu rynek zachowuje natomiast szansę na kontynuację wzrostów,a ewentualnym testem siły byków będzie obrona wsparcia w okolicachprzełamanej linii trendu spadkowego z marca tego roku.
Wykres dziennyOstatni tydzień przyniósł dalszą poprawę sytuacji na rynku. Pokonanie jednej z najsilniejszych barier podażowych, którą tworzyła linia trendu spadkowego z końca marca br., okazało się skutecznym impulsem dla zwiększenia presji popytu, którą podkreślają także zwiększone obroty. Zaowocowała ona kontynuacją wzrostów indeksu WIG20, co doprowadziło do przełamania wierzchołka z 07.11. Powrót do serii rosnących szczytów jest kolejną oznaką siły rynku. Mimo tych optymistycznych sygnałów, w ostatnich dniach wzrosło ryzyko wystąpienia spadkowego odreagowania. Warto bowiem zauważyć, że diagram znajduje się w obrębie kolejnego znaczącego obszaru oporu, który tworzy okno bessy z 22.09. w przedziale ok. 1752?1790 pkt. W czwartek doszło wprawdzie do niewielkiego naruszenia górnego poziomu tej luki, ale nie można go raczej uznać za jednoznaczny sygnał, tym bardziej że jednocześnie spadły obroty. Powstała na piątkowej sesji niewielka czarna świeca wskazuje na niezdecydowanie inwestorów i potwierdza, że powyższa bariera podażowa może stanowić skuteczne ograniczenia dla wzrostów. Warto też zwrócić uwagę na powstający na dziennym wykresie świecowym układ tzw. okresów rekordowych, w ramach którego w piątek rynek osiągnął kolejne, ósme maksimum, licząc od 05.12. Taka dynamika zwyżki może okazać się trudna do utrzymania, co zwiększa ryzyko wyhamowania krótkoterminowej zwyżki. W tej sytuacji możliwa wydaje się korekta w okolice wspomnianej linii trendu spadkowego, która aktualnie znajduje się na wysokości ok. 1685 pkt. i stanowi najbliższy potencjalny poziom wsparcia dla głębszych spadków. Realne są jednak szanse, że przecena okaże się jedynie ruchem powrotnym, po którym indeks podejmie kolejną próbę kontynuacji trendu wzrostowego. Taki wariant zapewniłby powrót do stanu krótkookresowej równowagi i mógłby stworzyć bazę dla kolejnej zwyżki. Poza wspomnianym oknem bessy z września, kolejnym istotnym oporem będzie poziom ok. 1870 pkt., gdzie znajduje się 38,2% zniesienia fali spadkowej z okresu marzec?październik br., a w średnim okresie obszar ok. 1970?1990 pkt., wyznaczony przez szczyt z początku września i 50% zniesienia wspomnianej tendencji zniżkowej. Kolejnym wsparciem dla silniejszych spadków będą natomiast okno hossy z 06.12 w strefie ok. 1640?1658 pkt. oraz linia trendu wzrostowego z połowy października, biegnąca aktualnie na wysokości ok. 1625 pkt.Zachowanie indeksu WIG20 w minionym tygodniu uległo więc dalszej poprawie i zwiększa szanse na kontynuację tendencji zwyżkowej. W ostatnich dniach pojawiły się jednak oznaki możliwej korekty spadkowej. Wykres znajduje się bowiem w obrębie ważnego obszaru oporu, a świeca powstała w piątek zwiększa prawdopodobieństwo odreagowania. Ryzyko przeceny nie zmienia jednak, jak na razie, korzystnych perspektyw rozwoju koniunktury, a szanse, że okaże się ona jedynie ruchem powrotnym w okolice przełamanej linii trendu spadkowego z marca br. są duże. Skuteczna obrona tego wsparcia potwierdzi sygnały zapowiadające zmianę średniookresowej tendencji i może okazać się zapowiedzią trwalszej fali wzrostowej.Dzienne wskaźniki techniczne podkreślają dobrą sytuację indeksu, poruszając się w wyraźnych trendach zwyżkowych. Rosnące tempo wzrostów sygnalizuje ROC, który kontynuuje zwyżkę zapoczątkowaną w III dekadzie listopada, a MACD coraz bardziej oddala się od swej średniej. Możliwość korekty zapowiada natomiast RSI, który podjął prókonania poziomu wykupienia, ale okazała się ona nieudana.Wykres tygodniowyNa wykresie tygodniowym powstała kolejna biała świeca, która potwierdza poprawę koniunktury. Umacniającą się pozycję strony popytowej podkreślają także zwiększone obroty oraz przełamanie kilku dotychczasowych barier podażowych. Najkorzystniejszym sygnałem w tym zakresie jest przebicie linii długoterminowego trendu spadkowego z końca marca br. Z uwagi na bliskość kolejnych potencjalnych oporów nie można wprawdzie wykluczyć wystąpienia ruchu korekcyjnego, ale są duże szanse, że okaże się on jedynie ruchem powrotnym w okolice pokonanej linii. Jednym z możliwych ograniczeń dla kontynuacji wzrostów będzie przedział ok. 1840?1875 pkt. W tej strefie znajdują się bowiem dno z końca stycznia br. oraz poziom 38,2% zniesienia spadków z okresu marzec?październik. Wspomniana linia trendu, znajdująca się aktualnie na wysokości ok. 1700 pkt., pełni funkcję najbliższego i jednego z ważniejszych poziomów wsparcia. Na podstawie powyższego obrazu można więc przejąć, że na obecnym etapie mamy do czynienia z próbą odwrócenia długoterminowej tendencji zniżkowej. Przebicie wyznaczającej ją linii przy wyższych obrotach jest jednym z ważniejszych sygnałów zwiększających szanse powodzenia tego procesu, a tym samym dobrym prognostykiem, jeśli chodzi o możliwość trwalszej poprawy koniunktury. Nie należy też zapominać, że w ostatnim okresie wykres tygodniowy potwierdził pozytywne przesłanki pojawiające się na diagramie dziennym.
Jacek BuczyńskiDM PBK SA