Krakowski Wawel, który poprawił wyniki finansowe, zamierza zwiększyć swoje udziały w rynku ? informuje Rzeczpospolita. Chce to osiągnąć m.in. przez przejęcie innej firmy bądź współpracę z nią. O konsolidacji firm branży cukierniczej mówią także w bydgoskiej Jutrzence i raciborskim Mieszku.
- W Polsce za dużo jest zakładów wytwarzających słodycze i dojdzie do ich selekcji. Małe firmy chcą już skupiać się wokół większych, będących w dobrej kondycji finansowej i mających wieloletnie strategie rozwoju ? mówi Dariusz Orłowski, prezes Zakładów Przemysłu Cukierniczego Wawel SA w Krakowie. Według prezesa Wawelu, warto myśleć o fuzjach między firmami o potencjale zbliżonym do reprezentowanej przez niego spółki. Ich połączenie dałoby możliwość lepszego niż obecnie konkurowania z zagranicznymi firmami.
- Jesteśmy otwarci na rozmowy z każdą firmą ? zaznacza Dariusz Orłowski. Także na ponowne kontakty z Mieszkiem, który ponad rok temu był zainteresowany fuzją z krakowską spółką, ale jej ówczesne kierownictwo nie rozważyło jego propozycji. W efekcie Mieszko w ubiegłym roku przejął warszawskiego Waltera. Mieszko związał się także z silnym zagranicznym dystrybutorem i w najbliższych latach ma nadzieję na przeprowadzenie z nim nowych przedsięwzięć, także produkcyjnych.
Dobrym partnerem dla Wawelu byłaby bydgoska Jutrzenka, ale w krakowskiej spółce nie chcą się o tym wypowiadać. Grzegorz Dołkowski, prezes Jutrzenki, zaznacza, że jest otwarty na nowe rozwiązania zapewniające jego firmie rozwój ? dodaje Rzeczpospolita.