W poniedziałek, 22 stycznia, zbierze się rada nadzorcza, na której Elektrim będzie próbował po raz drugi odwołać dotychczasowego prezesa Mostostalu Warszawa Neila Balfoura. Tymczasem na giełdzie akcje spółki cieszą się dużym zainteresowaniem inwestorów ? wczoraj ich kurs wzrósł o 4,8%. W dążeniu do usunięcia z funkcji N. Balfoura nie ustaje Elektrim, który posiada ponad 28% akcji Mostostalu. Przeciwna jest temu hiszpańska Acciona (ponad 24% walorów), która popiera obecnego szefa spółki i jego decyzje związane z inkorporacją założonej przez siebie firmy Polska Trust. Zdaniem oponentów, wchłonięcie tej firmy wiązałoby się z poniesieniem przez Mostostal dużych strat. Przypomnijmy, że i bez tej transakcji warszawska spółka notuje ostatnio ujemny wynik (po trzech kwartałach strata netto wynosi 22 mln zł). Wśród potencjalnych kandydatów na następcę N. Balfoura najczęściej wymienia się Andrzeja Marczewskiego, który od początku grudnia 2000 r. jest wiceprezesem Mostostalu Warszawa. Wcześniej był członkiem zarządu w Exbudzie. Rada nadzorcza, której posiedzenie zwołano na 10 stycznia, nie odbyła się z przyczyn formalnych (przedstawiciele Acciony nie podpisali listy obecności). Elektrim ponowił więc próbę spotkania członków organu nadzorczego. "Pierwszym statutowym terminem zwołania kolejnego posiedzenia rady był piątek, 19 stycznia, jednak zdecydowałem się zwołać posiedzenie na poniedziałek, 22 stycznia. Rada zajmie się zmianami w składzie zarządu spółki" ? powiedział PARKIETOWI Robert Butzke, przewodniczący RN Mostostalu Warszawa. "Mam nadzieję, że tym razem dojdzie do posiedzenia i rada podejmie jakieś decyzje" ? dodał.
GRZEGORZ ZYBERT
(str. 2)