W latach 2001-2010 popyt na akcje w Europie będzie miał wartość 10,1 bilionów dolarów, natomiast podaż ? tylko 5,4 bn USD. Twierdzi tak amerykański bank inwestycyjny Morgan Stanley Dean Witter. Istnienie takiego niezaspokojonego popytu jego zdaniem oznacza, że na rynku tym nie może zapanować poważniejsza bessa, a w istocie może on być większy, ponieważ założenia tej prognozy są bardzo ostrożne.

MK PARKIET-Londyn