Czerwcowe WZA Optimusa będzie decydujące dla przyszłości spółki. Ze względu na duże straty akcjonariusze będą głosować nad uchwałą o dalszym istnieniu firmy. Zarząd jest przekonany, że kontynuacja działalności jest uzasadniona, zakładając, że spółce uda się pozyskać środki obrotowe, i proponuje nową emisję akcji. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Optimus jest w przeddzień podpisania umowy, która ma zapewnić mu finansowanie.
Optymizmu obecnego zarządu nie podziela największy akcjonariusz firmy Zbigniew Jakubas. - Nie zgodzę się na podwyższenie kapitału spółki tak długo, jak będzie trwał obecny zarząd - deklaruje w rozmowie z "Parkietem". Akcjonariusz nie wierzy, że działania obecnych władz spółki mogą uzdrowić jej sytuację finansową. - Żadna instytucja nie będzie chciała finansować tej firmy - twierdzi.
Z raportu opublikowanego przez Optimus wynika, że przychody ze sprzedaży w I kwartale spadły o 74,3 proc. rok do roku, do 9,9 mln zł, i pochodziły głównie z produkcji i dystrybucji sprzętu komputerowego. Strata na działalności operacyjnej wzrosła do niemal 3 mln zł z 2,3 mln zł w I kwartale 2006 roku. Ujemny wynik netto sięgnął 3,15 mln zł. Przed rokiem strata przekraczała 1,7 mln zł.
- Główną przyczyną straty jest zbyt mały kapitał obrotowy, który nie pozwala na realizację większej liczby zamówień - tłumaczy Piotr Lewandowski, prezes Optimusa. - Pieniądze, jakie miała spółka, zostały przeznaczone na spłatę ponad 30 proc. kredytu bankowego oraz zobowiązań u dostawców, zaciągniętych jeszcze przez poprzedni zarząd - mówi. Przed P. Lewandowskim prezesem był Michał Lorenc (swego czasu w radzie nadzorczej zasiadał Z. Jakubas). Obecny szef spółki zapowiada, że wkrótce jej problemy finansowe zostaną rozwiązane. Spodziewa się jednak, że II kwartał także będzie na minusie.
Tymczasem w spółce nie widać końca sporu właścicielskiego. Sąd bada legalność emisji akcji z zeszłego roku (wczoraj trwały przesłuchania świadków), którą kwestionuje Z. Jakubas. Emisję miał przeprowadzić zarząd bez wiedzy rady nadzorczej, na podstawie sfałszowanej uchwały rady. Papiery stanowiące 30 proc. kapitału Optimusa kupił Michał Dębski, obecnie prezes skierniewickiej Zatry. Objął walory po złotówce, płacąc akcjami Zatry.