Poznajmy Vickreya

Aktualizacja: 20.02.2017 14:31 Publikacja: 26.05.2007 10:10

Ponad 10 lat temu William Vickrey otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie ekonomii. W historii Komitetu Sztokholmskiego było to niezwyczajne wydarzenie. W kilka dni po ogłoszeniu werdyktu o przyznaniu nagrody Vickrey zmarł. Profesor Stanisław Wellisz, który poznał go w początkach swojej kariery na Columbia University, gdzie pracował przyszły noblista, podkreślał, że "Vickrey znany był z natchnień i nowatorskich pomysłów". Nawet jeżeli zasypiał na seminariach prowadzonych przez innych naukowców, budził się przed zakończeniem, zaskakując wszystkich słuchaczy celnymi pytaniami, kierowanymi do prelegentów. Był ekstrawaganckim geniuszem, m.in. jeździł na wrotkach po Brodwayu, uznając, że to najszybszy sposób przemieszczania się. Ronald Findlay, dziekan Wydziału Ekonomicznego Columbia University, w jednym z wywiadów dla CNN powiedział: "Intelektualnie był wśród największych abstrakcyjnych teoretyków ekonomii, ale co go odróżniało to to, że nie był usatysfakcjonowany pracą nad teorią dla teorii. Chciał używać ekonomii dla praktycznych zastosowań."

Przykładem tego mogą być prace z zakresu ekonomiki transportu (mające na celu rozwiązanie problemu korków w ruchu ulicznym wielkich miast USA) czy badania nad aukcjami. Te ostatnie zapewniły Vickreyowi nieśmiertelność. Technika aukcyjna tzw. drugiej ceny nazywana jest obecnie systemem Vickreya.

W 2007 roku mija 10 lat funkcjonowania na polskim rynku aukcyjnym systemu Vickreya. Pierwszą aukcję tego typu, trwającą od 30 stycznia do 16 lutego 1997 r., zorganizował Dom Aukcyjny Rempex. Na pierwszej stronie katalogu zamieszczona została następująca informacja: "Kupując na naszej aukcji, nabywca płaci cenę zaoferowaną przez najgroźniejszego konkurenta". Ta krótka notka stanowiła najistotniejszą informację dla potencjalnych uczestników aukcji. Na 15 wystawionych obiektów sprzedano sześć. Najwięcej ofert - 6 - dotyczyło hitu tej aukcji, XVII-wiecznego zegara kaflowego Johanna Eichsteda. Został on sprzedany za 34 100 zł przy wartości szacunkowej 25 000-30 000 zł.

Jak działa tego typu aukcja? Ofertę zakupu wraz z proponowaną ceną składa się w zaklejonej kopercie. Nabywcą zostaje osoba, która zaoferowała najwyższą cenę, płaci natomiast cenę wynikającą z drugiej, kolejnej oferty. Zobaczmy, kto jest naszym najgroźniejszym konkurentem...

Kolumna powstała we współpracy z miesiźcznikiem "Art & Business. Sztuka Polska i Antyki"

Zaklejone koperty zamiast młotka

W mijającym tygodniu zakończyły się kolejne zmagania kolekcjonerów, w których zamiast młotka pojawiały się zaklejone koperty.

Od 4 do 23 maja trwała 41 Aukcja

w systemie Vickreya w Domu Aukcyjnym Rempex. Zainteresowani zakupem XVII i XVIII-wiecznych mebli, obrazów czy sprzętu codziennego użytku, mogli składać oferty zakupu aż do ostatniego dnia licytacji, do godziny 18. Wtedy nastąpiło otwarcie ofert

i wyłonienie zwycięzców. Zainteresowanie aukcją było stosunkowo duże, jednak nieporównywalnie mniejsze, aniżeli towarzyszące aukcjom tradycyjnym.

Dokładne wyniki pozostaną jednak tajemnicą, ponieważ, jak wyjaśnia Antoni Szczęk, menedżer Galerii Chimera, w której odbyła się licytacja:

- Zgodnie z nowym regulaminem Domu Aukcyjnego Rempex nie podajemy wyników aukcji

w systemie Vickreya do publicznej wiadomości.

Aukcja w Rempeksie potwierdziła, że system Vickreya nie jest jeszcze w pełni docenianym sposobem na zakup dzieł sztuki.

Jednak w czasach, kiedy sam jego twórca przedstawiał swoje nowatorskie rozwiązania

z ekonomii, traktowano je

z przymrużeniem oka, dzisiaj zaś są na porządku dziennym. Być może podobnie będzie z systemem aukcyjnym, teraz mało znanym, w przyszłości dominującym na aukcjach dzieł sztuki?

Kabinet

manierystyczno-barokowy, konstrukcja - dębina;

fornir - heban; inkrustacja - masa

perłowa;

98,6 x 98,5 x 54,8 cm,

Europa

Środkowa

(północne Niemcy?), ok. 1650 r.;

cena:

Jean

Pillement

(przypisy-

wany);

"Chaty

nad brzegiem

wody";

olej, płótno dublowane,

61 x 77 cm

Cena: 330 000 - 370 000 zł

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy