Rynek spekulował, że cena, po której katowicki producent rur sprzeda nowe walory, wyniesie 5 zł, tymczasem będzie ona jeszcze niższa. Zarząd Ferrum, po konsultacjach z radą nadzorczą, ustalił ją na 3,12 zł. To zaledwie o 3 gr więcej od wartości nominalnej. Na giełdzie trzeba było wczoraj zapłacić za akcję 35,4 zł (kurs wzrósł o 3,2 proc.).
Walne zgromadzenie akcjonariuszy Ferrum na początku maja podjęło uchwałę o emisji 12,27 mln walorów serii E z prawem poboru (pp). Jedno pp umożliwia objęcie jednej nowej akcji. Dniem ustalenia pp jest 20 czerwca.
Dlaczego zdecydowano się na "tanią" emisję? - Cena wynika raczej z realnego oszacowania naszych potrzeb finansowych niż sprzyjania modzie - komentuje Jan Waszczak, prezes przedsiębiorstwa.
Ferrum pozyska więc dzięki podwyższeniu kapitału 38,3 mln zł. Część pieniędzy zostanie przeznaczona na modernizację linii produkcyjnych (wcześniej prezes Waszczak oszacował inwestycje na 10-11 mln zł). Pozostałe wpływy ze sprzedaży nowych akcji mają zasilić kapitał obrotowy spółki.
- Jeszcze w tym miesiącu złożymy prospekt emisyjny w Komisji Nadzoru Finansowego - mówi J. Waszczak. - Wtedy powiemy więcej o celach emisyjnych oraz podamy prognozę tegorocznych wyników - dodaje. Po I kwartale spółka ma 1,34 mln zł skonsolidowanego zysku netto przy 66,5 mln zł przychodów.