Na polski rynek funduszy inwestycyjnych w 2007 roku trafiło tak dużo świeżego kapitału, że pod względem napływów gotówki uplasowaliśmy się w pierwszej trójce w Europie. Jednak o ile jeszcze w III kwartale 2007 roku polski rynek funduszy odnotował napływ kapitału netto przy jednoczesnym pierwszym w historii odpływie netto w Europie, o tyle w IV kwartale decyzje klientów polskich TFI był zbieżne z zachowaniami Europejczyków. Jak wynika z najnowszych danych European Fund and Asset Management Association (EFAMA), IV kwartał ubiegłego roku był drugim z rzędu, w którym klienci więcej pieniędzy wypłacili, niż wpłacili.
Echo euforii
Jeżeli przeliczyć 29,7 mld zł po średniorocznym kursie, zeszłoroczne saldo wpłat i wypłat w funduszach inwestycyjnych oferowanych przez polskie TFI wyniosło 7,9 mld euro. Z kolei dane EFAMA wskazują, że jedynie Luksemburg i Szwajcaria odnotowały w minionym roku wyższe niż w przypadku Polski napływy netto. Co więcej, jeśli wartość salda wpłat i wypłat odnieść do wartości zgromadzonych w funduszach danego rynku aktywów na koniec 2006 r., to Polska zajęłaby czołowe miejsce. - Stało się tak, ponieważ odpływ z polskich funduszy, jaki nastąpił w IV kwartale, nie zdołał w porównywalnym z europejskim stopniu zrównoważyć euforycznych zakupów jednostek, jakie widzieliśmy w pierwszych dwóch, a nawet trzech kwartałach ub.r. - tłumaczy Piotr Kuczyński, główny analityk Xelion. Doradcy Finansowi. Przypomnijmy, że w IV kwartale 2007 roku ujemne saldo wpłat i wypłat w polskich funduszach wyniosło 1,6 mld zł. W pierwszych trzech kwartałach - 34 mld zł na plusie. W tym roku euforii jednak nie było już widać. W dwa miesiące z rynku odpłynęło netto 12 mld zł.
Świat ucieka od akcji...
Salda wpłat i wypłat w Europie byłyby znacznie wyższe, gdyby nie III i IV kwartał, które przyniosły istotne odpływy.