Jeszcze około jednej trzeciej z blisko 900 posiadaczy akcji Deutsche Bank PBC nie zdecydowało się na złożenie świadectw akcji w banku w ramach przymusowego wykupu dokonywanego przez głównego właściciela banku - Deutsche Bank Privat- und Geschaftskunden - informuje Sabina Salamon, rzeczniczka DB PBC.

Na złożenie dokumentów udziałowcy mają jeszcze kilka dni. 10 marca bank opublikował w Monitorze Sądowym i Gospodarczym informację, że papiery, których posiadacze w dwa tygodnie nie złożą potwierdzenia posiadania akcji w banku, zostaną unieważnione. Wówczas poinformowano, że do wykupu nie zostało zgłoszonych jeszcze 1,1 mln akcji o wartości 3,8 mln zł z blisko 1,6 mln papierów, których dotyczy "wyciskanie".

Przymusowy wykup został uchwalony przez walne zgromadzenie pod koniec ubiegłego roku. Cenę ustalono na 3,37 zł za akcję. Papiery DB PBC, które były w przeszłości notowane na warszawskiej giełdzie, poprzednio osiągały taką cenę na początku 2000 r. Później kurs był niższy. Przez dłuższy czas inwestor strategiczny oferował mniejszościowym akcjonariuszom 2 złote za papier. Równocześnie przy ostatniej emisji akcji, skierowanej do głównego właściciela, cena emisyjna wynosiła 1,64 zł.

Co stanie się, jeśli mniejszościowi udziałowcy nie zdążą w wyznaczonym przez bank terminie złożyć dokumentów posiadania akcji? Nie będą już posiadaczami papierów wartościowych DB PBC, a należne im pieniądze trafią do depozytu sądowego. Będą mogli je stamtąd odebrać w dowolnym momencie. Ale pieniądze pozostaną nieoprocentowane.

Na "wyciskanie" mniejszościowych udziałowców posiadających w sumie kilkuprocentowy pakiet udziałów pozwala kodeks spółek handlowych. W sektorze bankowym oprócz DB PBC taką operację prowadzi właściciel banku DnB Nord.