Presja danych z gospodarki zmusi RPP do trzeciej z rzędu podwyżki stóp proc. - analitycy

Warszawa, 25.03.2008 (ISB) - Wysoka inflacja, presja na rynku pracy oraz dane o sprzedaży detalicznej wydają się nie pozostawić Radzie Polityki Pieniężnej (RPP) praktycznie żadnego wyboru - stopy procentowe po raz kolejny wzrosną. Choć analitycy są podzieleni w typowaniu terminu podwyżki, to jednak zdecydowana większość z ankietowanych przez agencję ISB stawia już na marcowy termin.

Aktualizacja: 28.02.2017 03:04 Publikacja: 25.03.2008 11:50

Z jedenastu ankietowanych przez ISB ekonomistów, dziewięciu oczekuje podwyżki stóp w marcu, a tylko dwóch w kwietniu.

"Spodziewamy się, że Rada podwyższy stopy procentowe w marcu o 25 pb, trzeci miesiąc z rzędu. Taka decyzja będzie przede wszystkim odpowiedzią na utrzymującą się wysoką inflację bieżącą, istotnie powyżej górnej granicy dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego oraz niekorzystne perspektywy kształtowania się inflacji w nadchodzących kwartałach" - powiedziała ekonomistka Banku BPH Maja Goettig.

Według niej, argumentem za podwyżką stóp jest też dynamiczny wzrost płac w lutym, który może stwarzać presję na wzrost cen. Silny wzrost produkcji przemysłowej w lutym, który wskazuje na utrzymującą się dobrą koniunkturę gospodarczą w Polsce, sprawia, że Rada nie będzie się obawiać dalej podnosić stopy.

"W tym cyklu zacieśniania polityki pieniężnej spodziewamy się, że stopy procentowe wzrosną do poziomu 6,00%. Po marcowej czeka nas zatem jeszcze jedna podwyżka, najprawdopodobniej już w kwietniu. Jednak termin kolejnej podwyżki stóp będzie w dużej mierze zależeć od napływających danych makroekonomicznych" - dodaje Goettig.

Podobnie wynik wtorkowo-środowego posiedzenia RPP oceniają eksperci Invest Banku oraz BRE Banku, ale nieco inaczej prognozują kolejne decyzje władzy monetarnej.

"Najnowsze dane wskazują, że tempo wzrostu PKB w I kw. będzie najprawdopodobniej nadal wyższe od dynamiki potencjalnego PKB, a inflacja w tym okresie będzie najprawdopodobniej zgodna z wynikami lutowej projekcji inflacji NBP. Jednak w kolejnych kwartałach - ze względu na niepełne uwzględnienie spodziewanej kilkunastoprocentowej podwyżki cen gazu - inflacja będzie wyższa niż przewidywano w projekcji" - analizuje główny ekonomista Invest Banku Jakub Borowski.

Jego zdaniem, wypowiedzi członków Rady wskazują, że ze względu na dużą niepewność dotyczącą wpływu spowolnienia wzrostu gospodarki amerykańskiej na koniunkturę w strefie euro, fakt obniżenia prognoz wzrostu PKB w strefie euro w latach 2008-2009 ma mniejszy wpływ na decyzje Rady niż bieżące dane na temat sytuacji gospodarczej w strefie euro.

"Dlatego spodziewam się, że Rada zdecyduje się na zacieśnienie polityki pieniężnej już w marcu, a kolejna podwyżka stóp o 25 pb do 6,0% nastąpi w czerwcu. Jest dość prawdopodobne, że będzie to ostatnia podwyżka w 2008 roku" - ocenia Borowski.

"Podwyżka o 25 pb nastąpi w marcu, a w najbliższych 2-3 miesiącach stopa bazowa powinna osiągnąć poziom 6,0%. Potem prawdopodobnie kilka miesięcy przerwy i wyczekiwania ze strony RPP. Kolejne podwyżki latem - sierpień lub wrzesień - w odpowiedzi na skokowy wzrost inflacji. Nie widzimy jeszcze końca cyklu zacieśnienia, ale następne obniżki stóp są możliwe dopiero w drugiej połowie 2009" - przewiduje analityk BRE Banku Ernest Pytlarczyk.

Natomiast ekonomiści banków BGŻ oraz Raiffeisen przekonują, że Rada wstrzyma się z decyzją o kolejnej podwyżce stóp procentowych do kwietnia. Według nich, trzeci ruch RPP w krótkim czasie nie wpłynie znacząco na przyszłą inflację, warto więc poczekać na kolejne dane.

"Dane opublikowane w lutym nie zwiększyły bilansu ryzyk inflacyjnych w średnim okresie, przez co nie powinny prowadzić do wzrostu oczekiwań inflacyjnych. Również dokonana przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) rewizja struktury koszyka konsumpcyjnego sprawia, że korzystniej niż w lutowej projekcji inflacyjnej NBP układa się ścieżka krótkookresowej inflacji. Do poprawy perspektyw inflacyjnych w krótkim okresie przyczynia się też silna średniomiesięczna aprecjacja złotego obserwowana w pierwszym kwartale, a szczególnie w marcu" - dowodzi główny ekonomista Banku BGŻ Dariusz Winek.Analityk zauważa, że ciągu dwóch dekad bieżącego miesiąca średni kurs złotego umocnił się względem lutego o 5,6% w stosunku do dolara i o 1,1% w stosunku do euro. Porównując do grudnia ub. r., skala umocnienia dla tych walut wyniosła odpowiednio 7,3% oraz 1,3%.

"Natomiast w perspektywie średniookresowej, dane na temat wysokiej dynamiki wynagrodzeń oraz produkcji przemysłowej odnotowanej w lutym, nie uprawniają jeszcze do wyciągania negatywnych proinflacyjnych wniosków, ponieważ są one w dużej mierze wynikiem czynników sezonowych. Z kolei w stosunku do danych za marzec, w którym w porównaniu do roku ubiegłego mamy o dwa dni robocze mniej, można oczekiwać, że obydwie kategorie zanotują znaczące zmniejszenie dynamiki" - szacuje Winek.

W jego ocenie, z tego powodu ewentualna kolejna podwyżka stóp procentowych nie zapobiegnie też obniżeniu szczytu inflacji oczekiwanego na najbliższe miesiące. Jednak jego poziom będzie przede wszystkim uzależniony od skali i terminu podwyżek cen gazu. Z kolei ze względu na duży efekt bazy oraz silne przewartościowanie surowców na rynkach światowych sugerujące możliwość spadku cen w najbliższych miesiącach, najpóźniej począwszy od IV kwartału br. inflacja zacznie się obniżać.

"W takiej sytuacji kolejna podwyżka mogłaby w horyzoncie jej oddziaływania przyspieszać jedynie spadek inflacji w 2009 r. Taki jednak cel działania nie wymaga podwyżki stóp już w marcu i RPP może z nią poczekać po to, aby lepiej zorientować się, jaki poziom osiągnie bieżąca inflacja w najbliższych miesiącach" - podsumowuje Dariusz Winek.

Tymczasem dla ekspertów banku Raiffeisen równie istotnym czynnikiem, jak dane z gospodarki, jest psychologia. Oczywiste jest dla nich, że dane, które wcześniej napłynęły z gospodarki, pokazują, iż nadal rozwija się ona w tempie generującym ryzyko inflacji, a tym samym wymaga reakcji ze strony RPP. Dlatego dalsze podwyżki stóp procentowych są przesądzone, ale prawdopodobieństwo podwyżek w marcu i kwietniu oceniają oni na 40:60.

"Marcowa podwyżka byłaby bowiem już trzecią z rzędu, a biorąc pod uwagę fakt, że przewagę w Radzie tworzą bardziej ?gołębi' członkowie, zakładamy, że tak skumulowane ruchy mogą być dla nich trudne do zaakceptowania. Najbliższa podwyżka nie będzie ostatnią, RPP co najmniej jeszcze raz zdecyduje się na zaostrzenie polityki monetarnej, a docelowy poziom stóp procentowych to naszym zdaniem 6,0%" - tłumaczy ekonomistka banku Marta Petka.

Posiedzenie RPP odbywa się w dniach 25-26 marca, a decyzja zostanie ogłoszona w środę we wczesnych godzinach popołudniowych. Konferencja po radzie odbędzie się natomiast wyjątkowo o godz. 14:30, a nie jak zwykle o 16:00.

W trwającej od kwietnia 2007 roku serii RPP podwyższała stopy procentowe po 25 pb już sześciokrotnie w sumie do poziomu 5,50 w przypadku głównej stopy referencyjnej. (ISB)

lk/tom

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy