Kursy akcji z nawiązką odrobiły straty z dnia "trzech wiedźm"

Aktualizacja: 28.02.2017 02:39 Publikacja: 26.03.2008 09:09

Giełdowy tydzień rozpoczął się od skoku WIG20 o 4,1 proc. w górę, do 2936 pkt. To już druga tak silna zwyżka w ciągu ostatnich pięciu sesji (18 marca indeks dużych spółek podskoczył o 4,8 proc.). W dużym stopniu do powrotu optymizmu przyczyniła się poprawa sytuacji na rynkach światowych. Ponieważ w poniedziałek polscy inwestorzy nie mieli okazji do kupna akcji ze względu na przerwę świąteczną, a równocześnie poniedziałkowe notowania w USA zakończyły się wzrostem S&P 500 o 1,5 proc., to wczoraj WIG20 "nadrabiał zaległości" względem giełd światowych.

Ocieplenie klimatu inwestycyjnego na rynkach zachodnich to nie jedyny czynnik, który spowodował, że już na otwarciu wczorajszej sesji WIG20 zyskiwał 4 proc. Aby to wyjaśnić, należy cofnąć się do wydarzeń na ostatniej przedświątecznej sesji (czyli do czwartku).

Jak już pisaliśmy, z powodu wygasających wówczas marcowych kontraktów terminowych, doszło do silnych wahań notowań części największych spółek wchodzących w skład WIG20. Prawdopodobnie na skutek dużych zleceń sprzedaży akcji złożonych przez tzw. arbitrażystów (zarabiających na rozbieżnościach między notowaniami kontraktów terminowych i WIG20), na samym zamknięciu czwartkowej sesji główny indeks warszawskiej giełdy stracił nagle 1,5 proc. (w stosunku do ostatniego notowania przed fixingiem).

Z tego punktu widzenia wczorajsza zwyżka indeksu była niemal w połowie równie sztuczna, co jego czwartkowy silny spadek.

Znacznie spokojniejsze były wczoraj zmiany indeksów, które nie były podatne na zawirowania związane z wygasaniem instrumentów pochodnych. Kojarzony ze średnimi spółkami mWIG40 zyskał 1,6 proc., a obejmujący małe firmy sWIG80 wzrósł zaledwie o 0,6 proc.

Mimo wczorajszego pokaźnego skoku, z dłuższej perspektywy trudniej już wskazać dowody na trwałą poprawę nastrojów. WIG20 nie tylko wciąż daleko jest od kluczowego z punktu widzenia analizy technicznej szczytu z połowy lutego (3127 pkt), ale również nie zdołał nawet jeszcze osiągnąć poziomu najwyższego w tym miesiącu (marcowe maksimum ustanowił 12 marca - 2962 pkt).

Czy to oznacza, że nie ma innego wyjścia, jak tylko kontynuacja trendu spadkowego? Optymiści mogą przekonywać, że kiepskie nastroje w ostatnich miesiącach sięgnęły stopnia, który z historycznego punktu widzenia sugeruje przynajmniej krótkotrwałą poprawę nastrojów.

Jednym ze wskaźników pokazujących stopień pesymizmu jest odchylenie WIG20 od jego średniej wartości z ostatnich 12 miesięcy. Obecnie indeks znajduje się 16 proc. poniżej średniej, a jeszcze pięć sesji temu różnica sięgała 22 proc. Praktycznie przy takim samym odchyleniu rozpoczęła się pierwsza poważna korekta ostatniej bessy w październiku 2000 r. Wówczas WIG20 odbił się o 23 proc. w ciągu dwóch miesięcy.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy