Koncern telekomunikacyjny Ukrtelecom, port w Odessie, firma Turbatom (produkująca maszyny do elektrowni jądrowych) i sześć regionalnych spółek energetycznych - sprzedaż należących do państwa udziałów w tych przedsiębiorstwach może zostać wstrzymana. Do takiej decyzji skłaniają się władze Funduszu Własności Państwowej, ukraińskiej agencji prywatyzacyjnej.
Podstawą do wstrzymania sprzedaży wymienionych firm ma być orzeczenie Komitetu Antymonopolowego potwierdzające, że przedsiębiorstwa te mają monopolistyczną pozycję w swoich branżach.
Ukraińskie prawo przewiduje, że prywatyzacja monopoli musi być uzgodniona z Komitetem Antymonopolowym. Instytucja ta określa, która firma ma pozycję monopolisty, na wniosek m.in. agencji prywatyzacyjnej (tak jak to się stało w przypadku wspomnianych spółek). Od komitetu zależy wówczas zgoda na przejęcie takiej firmy. Przedłuża to i komplikuje proces prywatyzacji spółek uznanych za monopole.
Władze agencji prywatyzacyjnej w oficjalnym oświadczeniu podały, że w najbliższym czasie podejmą formalną decyzję dotyczącą dalszych losów sprzedaży Ukrtelecomu i innych uznanych za monopole przedsiębiorstw.
Wcześniej premier Julia Tymoszenko zatwierdziła listę przeznaczonych do tegorocznej prywatyzacji firm. Znalazły się na niej m.in.: Ukrtelecom, port w Odessie i regionalne spółki energetyczne. Ukraińskie państwo mogłoby zarobić na samej sprzedaży pakietu 67,79 proc. akcji narodowego telekomu nawet 2,8 mld USD.