"Po tak dużych wzrostach, z jakimi mieliśmy do czynienia we wtorek, powinna pojawić się ich kontynuacja. Nastroje popsuły jednak głównie słabe dane makroekonomiczne z USA" - powiedział analityk Domu Maklerskiego Millenium Tomasz Nowak.
Według niego, pomimo ostatnich wzrostów, warszawska giełda znajduje się w trendzie horyzontalnym, który powinien utrzymać się w najbliższym czasie.
"Przedział w jakim będzie się poruszał WIG 20 w najbliższym czasie to 2800 - 3000 pkt" - ocenił Nowak. Ocenił, że dzienne wahania warszawskiego indeksu blue chipów powinny się mieścić w przedziale plus 1,5 - minus 1,5 proc.
W środę na notowania znaczącego wpływu nie miała decyzja RPP, która podwyższyła stopy procentowe o 25 pb. Według Nowaka, światowe giełdy czekają teraz głównie na posiedzenie Fed, który 30 kwietnia może zdecydować o kolejnym obniżeniu stóp procentowych.
Do tego czasu inwestorzy będą zwracali szczególną uwagę na te dane, które będą miały największe znaczenie dla Fed, np. na raport z rynku pracy, który zostanie opublikowany w przyszłym tygodniu. Warszawskie indeksy będą natomiast podążały w ślad za trendami wyznaczonymi przez światowe giełdy.