Mało prawdopodobne, aby Giełda Papierów Wartościowych przygotowała prospekt emisyjny w krótkim czasie, tak aby debiut odbył się w październiku - alarmuje Business Centre Club. Według BCC, problemem może okazać się obecna struktura kapitałowa warszawskiego operatora i brak decyzji co do przyszłości części powiązanych z nim spółek - takich jak MTS CeTO (GPW ma 31,15 proc. jej akcji) czy Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych (33,33 proc.).

- Czy czas, który pozostał, wystarczy, by rozstrzygnąć kluczowe dla rynku sprawy dotyczące struktury własnościowej infrastruktury depozytowo-rozliczeniowej oraz sprawy dotyczące rynku pozagiełdowego i rynku obligacji skarbowych? - pyta Cezary Nowosad, ekspert BCC i szef IPO Doradztwo Strategiczne. Jego zdaniem, jakiekolwiek decyzje w tym zakresie przekładać się będą na wartość grupy GPW.

Business Centre Club przestrzega także, że nawet jeśli GPW wraz z konsorcjum doradczym zdążą z prospektem na koniec czerwca (jak zaplanował resort skarbu), to nie jest pewne, czy Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdzi dokument na czas. - Obecnie KNF zatwierdza prospekty znacznie mniejszych podmiotów przez około trzech miesięcy - przypomina Cezary Nowosad. Z rozmowy "Parkietu" z szefem Komisji Stanisławem Kluzą wynika jednak, że szybka aprobata nadzoru jest możliwa.

Inną wątpliwością BCC jest sam termin prywatyzacji. Zdaniem przedsiębiorców, Skarb Państwa zarobiłby więcej, sprzedając akcje giełdy później, już po zapowiadanych przez MSP debiutach większych spółek. Według BCC, wzrost obrotów z nimi związanych przełoży się na wyniki warszawskiej giełdy, a te na jej wartość.

Skarb Państwa chce sprzedać 47,82 proc. akcji GPW.