Noga z RPP opowiada się za podwyżką stóp proc. w kwietniu

Warszawa, 28.03.2008 (ISB) - Rada Polityki Pieniężnej (RPP) powinna dokonać kolejnej, czwartej z rzędu, podwyżki stóp procentowych w kwietniu, uważa członek RPP Marian Noga, uważany za zwolennika restrykcyjnej polityki monetarnej. Ewentualne kolejne zacieśnienie polityki Noga uzależnia m.in. od projekcji inflacyjnej banku centralnego, która zostanie opublikowana w końcu czerwca.

Aktualizacja: 28.02.2017 01:50 Publikacja: 28.03.2008 09:54

"Podniesienie o 25 pb stopy referencyjnej na najbliższym posiedzeniu byłoby, moim zdaniem, najwłaściwsze i wtedy czekanie przynajmniej do następnej projekcji inflacji, bo przypomnę, że następna projekcja inflacji NBP będzie w ostatnich dniach czerwca, więc wtedy mielibyśmy taki mały oddech" - powiedział Noga w piątkowym wywiadzie dla TVN CNBC Biznes.

"Nie jest wykluczone, że jeżeli np. inflacja czerwcowa pokaże, że nie zbliżamy się do celu inflacyjnego, tzn. 2,5%, to nie jest wykluczone, że po czerwcu też byłyby potrzebne jakieś podwyżki. Natomiast dzisiaj nie chciałbym tego tak stawiać" - dodał członek Rady.

Noga zapowiedział, że RPP będzie nadal obserwować m.in. czynniki zewnętrzne, choć np. na ceny żywności i ropy naftowej nie ma żadnego wpływu.

"O polskiej inflacji decydują też ceny regulowane: ceny energii, wody, ciepła, wywozu śmieci - na to też RPP nie ma wpływu. Natomiast najważniejszy problem jest inny: stąpamy po bardzo cienkiej tafli lodu, mianowicie płace rosną bardzo szybko - zdecydowanie szybciej, niż wydajność pracy. My jesteśmy odpowiedzialni za niewystąpienie tzw. efektów drugiej rundy i zapobiegnięcie tego, by pędzące płace wywołały te efekty" - powiedział także członek RPP.

Podkreślił, że dopóki żądania płacowe i wzrosty płac, są efektem doganiania poziomu płac w Unii Europejskiej, to "nie jest to jeszcze najgorsze".

"Najgorsza sytuacja będzie wtedy, kiedy wzrosty płac będą wynikały z tego, że żądania wzrostu płac będą tłumaczone wzrostem cen, bo wtedy wejdziemy już na ścieżkę spirali cen i płac, a to by był właśnie efekt drugiej rundy. Do tego nie możemy dopuścić" - zaznaczył.

RPP postanowiła w środę podnieść stopy procentowe o 25 pb, do 5,75% w przypadku głównej stopy referencyjnej, oczekując, że inflacja konsumencka pozostanie w kolejnych miesiącach utrzyma się powyżej górnej granicy celu inflacyjnego (3,5% r/r), do czego w znacznym stopniu przyczyni się wzrost cen kontrolowanych, oraz w związku z obawami o wystąpienie tzw. efektów drugiej rundy. Analitycy bankowi oczekują dalszego zacieśniania polityki pieniężnej - część z nich nie wyklucza czwartej z kolei podwyżki stóp, w kwietniu.

Po ostatnim posiedzeniu Rady część jej członków już zapowiedziała dalsze zaostrzanie polityki pieniężnej. Dariusz Filar - uważany podobnie jak Noga za "jastrzębia" - nie wykluczył podwyżki stóp w kwietniu oraz kolejnych, w zależności od wskazań czerwcowej projekcji inflacyjnej.

Także członkowie RPP uważani za tzw. "swing voters", czyli osoby, których głosy mogą mieć decydujące znaczenie w głosowaniu nad zacieśnianiem polityki monetarnej, sugerują dalsze podwyżki. Andrzej Sławiński powiedział, że polska gospodarka jest nadal w fazie zacieśniania polityki monetarnej i trudno wykluczyć kolejną podwyżkę stóp procentowych. Natomiast Jan Czekaj powiedział w wywiadzie dla agencji ISB, że RPP musi działać profilaktycznie i podnosić stopy procentowe, gdy widzi zagrożenie wysoką inflacją. Według niego jednak, nie ma obawy zbytniego schłodzenia gospodarki, ponieważ za kilkanaście miesięcy rada może w każdej chwili mocno obniżyć stopy procentowe. (ISB)

tom

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy