"W ostatnich miesiącach wskaźnik na przemian wzrastał i spadał i z taką niepewnością możemy mieć do czynienia w najbliższych miesiącach. Zła koniunktura przejawia się jak na razie w nienajlepszych nastrojach na rynkach finansowych a zwłaszcza na giełdzie papierów wartościowych, w mniejszym stopniu dotyka realnej sfery gospodarki" - głosi raport.
BIEC odnotowuje, że spośród ośmiu składowych wskaźnika wyprzedzającego pięć poprawiło się w stosunku do notowań z poprzedniego miesiąca, a trzy pogorszyły się.
"W przedsiębiorstwach znacznie poprawił się portfel nowych zamówień. Jednocześnie dość drastycznie skurczyły się zamówienia przeznaczone na eksport. Konkurencyjność rodzimej produkcji pogarsza się na światowych rynkach. Eksportowi nie sprzyja umacniająca się złotówka. Rośnie natomiast znaczenie popytu krajowego. Rosnące wynagrodzenia i coraz większy udział kredytów w finansowaniu zakupów stają się główną siłą napędową gospodarki" - napisali analitycy.
Według BIEC, dynamika produkcji przemysłowej w podstawowych działach gospodarki wskazuje, że największy przyrost produkcji odnotowują producenci sprzętu AGD, mebli i samochodów.
"Ten dodatkowy popyt ma ścisły związek z ekspansją kredytów hipotecznych, która rozpoczęła się dwa lata temu. Dodatkowym czynnikiem stymulującym popyt na sprzęt gospodarstwa domowego i meble są względnie stabilne ceny tych dóbr. W ciągu ostatniego roku wzrastały one trzy razy wolniej niż ceny żywności i dwa razy wolniej niż wskaźnik inflacji CPI" - wynika z raportu.