Fabryka Farb i Lakierów Śnieżka planuje podniesienie w tym roku kapitałów zagranicznych spółek córek - zapowiedział w rozmowie z "Parkietem" prezes podkarpackiej firmy Piotr Mikrut. - Na pewno jeszcze kilkakrotnie będziemy podwyższać kapitał naszej firmy w Rumunii - stwierdził szef Śnieżki i dodał, że podobna operacja planowana jest także w innej zagranicznej spółce z grupy.
Śnieżka ma obecnie cztery spółki zagraniczne. Poza Snieżką Romania w Bukareszcie są to: Śnieżka Ukraina w Jaworowie i Śnieżka w Wistowej (także na Ukrainie) oraz Śnieżka Biel-Pol w miejscowości Żodino pod Mińskiem na Białorusi. Mikrut nie ujawnił, w której z nich planowane jest podwyższenie kapitału ani o ile.
W zeszłym tygodniu podwyższono o ponad 607 tys. lei (około 575 tys. zł) do przeszło 840 tys. lei (prawie 800 tys. zł) kapitał rumuńskiej spółki z grupy Śnieżki. Polski inwestor utrzymał dotychczasowy 80-proc. udział w przedsiębiorstwie. Pozostałe 20 proc. udziałów zachowują nadal rumuńscy partnerzy fabryki: Andrei Zamfiresc i Viorica Baston. Wczoraj zarząd Śnieżki postanowił, że na najbliższym ZWZA zaproponuje, aby na dywidendę przeznaczyć w sumie 15,235 mln zł, czyli prawie 46,9 proc. zeszłorocznego zysku. - Uznaliśmy, że na tyle, przy przegłosowanym już skupie własnych akcji, spółka może sobie pozwolić - powiedział nam Mikrut. Na jeden papier przypadnie więc 1,1 zł wypłaty.