"Podjęta wczoraj nieudana próba ataku na historyczne maksima, zapoczątkowała dynamiczną korektę notowań EUR/USD. Kurs spadł z poziomów otwarcia 1,5760 do poziomu 1,5585, pokonując bez większych problemów kolejne wsparcia techniczne" - poinformował analityk TMS Brokers Andrzej Gondek.
Według niego, sygnałem do wyprzedaży wspólnej waluty były niepokojące informacje ze strony szwajcarskiego banku UBS i niemieckiego Deutsche Banku o planowanych odpisach na poczet strat wynikających z zaangażowania w rynek kredytów subprime. W przypadku pierwszego banku wynieść one mają 19 mld USD a w przypadku drugiego 4 mld dolarów.
"Nerwową atmosferę podsyciły też wypowiedzi przedstawicieli ECB, twierdzących że cały czas nie ujawniły się wszystkie negatywne konsekwencje kryzysu na rynku kredytów. Dodatkowym argumentem do pozbywania się euro, był zaskakująco duży spadek sprzedaży detalicznej odnotowany w Niemczech w lutym, który sięgnął 1,5% wobec oczekiwanego wzrostu o 0,5%. Mocny sygnał techniczny sprzedaży wygenerowany został w momencie pokonanie dolnego ograniczenia parodniowej konsolidacji w rejonie 1,5730" - ocenił Gondek.
TMS Brokers ocenia, że najbliższym celem do którego zmierza euro/dolar jest poziom 1,5555. Wzmożony popyt na dolara widoczny na rynkach międzynarodowych, wywołał także wzrost kursu dolar/złoty w okolice 2,2500. Para euro/złoty zbliża się systematycznie do swojego średnioterminowego celu technicznego wyznaczonego poziomem 3,4800.
We wtorek ok. godz. 17:00 za euro płacono średnio 3,5072 zł, a za dolara - 2,2513 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,5579.