"Sądzę, że jest jeszcze miejsce dla pewnego zacieśnienia polityki pieniężnej w najbliższych miesiącach. Jesteśmy ciałem kolegialnym, więc ocena sytuacji przez poszczególnych członków Rady może być różna, ale nie ma specjalnie dużo czasu, by czekać na efekty wcześniejszych podwyżek. Dosłownie w tym albo w kolejnym miesiącu trzeba będzie taką decyzje podjąć" - powiedział Wojtyna w czwartkowym wywiadzie dla TVN CNBC Biznes.

Członek RPP pozytywnie ocenił także dzisiejszą decyzję Europejskiego Banku Centralnego (EBC) o utrzymaniu stóp na dotychczasowym poziomie, która, nie zwiększając dysparytetu stóp procentowych, pozwoli RPP na nieco większą swobodę działania. Uznał także, że retoryka komunikatu oraz wyrażone w nim obawy o wzrost cen surowców i presję płacową są zbieżne ze spostrzeżeniami naszego banku centralnego.

Po siódmej w obecnym cyklu zacieśniania polityki pieniężnej podwyżce stóp procentowych w marcu główna stopa referencyjna wynosi obecnie 5,75%. Analitycy bankowi oczekując co najmniej jeszcze jednej podwyżki w tym roku. Część z nich nie wyklucza takiej decyzji RPP już w kwietniu.

Po ostatnim posiedzeniu Rady część jej członków już zapowiedziała dalsze zaostrzanie polityki pieniężnej. Taką możliwość sugerowali nie tylko członkowie RPP uważani za "jastrzębie" (Dariusz Filar, Marian Noga oraz Halina Wasilewska-Trenkner, według której trzeba taką możliwość rozważyć), ale także tzw. "swing voters", czyli osoby, których głosy mogą mieć decydujące znaczenie w głosowaniu nad zacieśnianiem polityki monetarnej (Andrzej Sławiński powtórzył wcześniej w czwartek, że polska gospodarka jest nadal w fazie zacieśniania polityki monetarnej; także Jan Czekaj mówił niedawno, że RPP musi działać profilaktycznie i podnosić stopy procentowe, gdy widzi zagrożenie wysoką inflacją). (ISB)

lk/tom