Związek Zawodowy Pracowników Dołowych domaga się od zarządu KGHM wypłaty w maju wszystkim pracownikom nagrody specjalnej w wysokości miesięcznego wynagrodzenia (ma być wyliczona jak za urlop wypoczynkowy). Jak twierdzą przedstawiciele związku, chodzi o około 7 tys. zł brutto na osobę. Żądanie to jest związane z brakiem porozumienia między związkami zawodowymi a zarządem w sprawie tegorocznego wskaźnika wzrostu płac. W marcu zarząd sam zdecydował o podwyżce i ustalił, że wzrost płac w tym roku wyniesie 2,3 proc. (bez wypłaty nagrody rocznej).

- Liczymy na to, że obecny zarząd KGHM ustosunkuje się do naszego pisma w ciągu dwóch tygodni - mówi Piotr Trempała, przewodniczący ZZPD. - Taka jednorazowa wypłata kosztowałaby spółkę około 100 mln zł - twierdzi. Dodaje, że w przypadku braku pozytywnej odpowiedzi zarządu związek przystąpi do sporu zbiorowego. Jak ustaliliśmy, zarząd KGHM ustosunkuje się do żądań ZZPD na jednym z najbliższych posiedzeń.

W KGHM trwa konkurs na nowego prezesa. W czwartek i piątek rada nadzorcza przeprowadzi rozmowy z siedmioma kandydatami. - Przy dobrej woli obecny zarząd zdążyłby odnieść się do naszego pisma - mówi Trempała. Dodaje, że liczy na wsparcie ze strony pozostałych związków zawodowych KGHM.

- Nie mamy zamiaru dołączyć do ZZPD - mówi Ryszard Zbrzyżny, szef Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego. Jego zdaniem, działania Trempały mogą być związane z jego chęcią kandydowania w wyborach do rady nadzorczej. Z taką opinią zgadza się Józef Czyczerski, przewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ Solidarność. - Nasz związek jest znacznie większy. Nie musimy się podpinać pod ZZPD - mówi Czyczerski, który kandyduje w wyborach do rady.

Wybory członków RN z ramienia załogi odbędą się w połowie maja.