Przez cały miniony tydzień cena aluminium utrzymywała się powyżej poziomu 3 tys. USD za tonę. Sprzyjały temu m.in. informacje o mniejszej produkcji. W marcu na świecie produkowano dziennie średnio 103,6 tys. ton aluminium, najmniej od lipca ub.r. - podał w comiesięcznym raporcie International Aluminium Institute. Chiny, światowy lider w tej branży, wyprodukowały w marcu 1,04 mln ton w porównaniu z 1 mln ton w lutym. W RPA wyprodukowano 143 tys. ton w porównaniu ze 134 tys. ton miesiąc wcześniej. W lutym oba kraje odnotowały znaczące spadki produkcji z powodu niedoborów energii elektrycznej.

Barclays Capital przewiduje, że w przyszłym roku braki energii na tyle zmniejszą dostawy aluminium, iż jego cena może na londyńskiej giełdzie osiągnąć średni poziom 4,5 tys. USD. Dotychczasowy rekord z maja 2006 r. wynosi 3310 USD za tonę. W tym roku aluminium zdrożało o 28 proc., a średnia cena wynosi 2818 USD. Ceny innych metali przemysłowych, takich jak miedź, nadal będą wysokie, ale nie przekroczą rekordów sprzed dwóch lat.

Aluminium jest najbardziej narażone na spadki dostaw z powodu braków energii elektrycznej, bo jego produkcja jest najbardziej energochłonna.

Wczoraj po południu za tonę aluminium w kontraktach trzymiesięcznych płacono na Londyńskiej Giełdzie Metali 3070 USD, o 30 USD więcej niż na zamknięciu w poniedziałek. W miniony wtorek na zamknięciu sesji aluminium kosztowało w Londynie 2999 USD za tonę.