Stany Zjednoczone będą tym krajem, na którym skupią się główne wysiłki marketingowe grupy Belvedere w tym roku. Od ośmiu miesięcy spółka jest tam obecna ze swoją sztandarową marką, wódką Sobieski. Udało się w tym czasie sprzedać ponad 1 mln litrów. To dużo, bo światowa sprzedaż Sobieskiego wyniosła w 2007 r. nieco ponad 22 mln l itrów.
Jednak Belvedere nie zamierza poprzestać na jednym brandzie. Wkrótce w USA pojawi się zupełnie nowa wódka o nazwie Florange. Będzie produkowana przez spółkę zależną Florida Destillers, którą alkoholowa grupa przejęła dwa lata temu od koncernu Vin & Spirit. Firma produkuje na razie głównie spirytus, a francuska grupa chce bardziej rozwinąć jej potencjał.
Prezes Belvedere Krzysztof Tryliński uważa, że wprowadzając Florange tworzy zupełnie nowy segment wódek. Tak jak kiedyś, wymyślając marki Chopin czy Belvedere, stworzył segment luksusowy. Florange będzie trunkiem produkowanym na bazie melasy ze specjalnego gatunku pomarańczy hodowanych na Florydzie, co będzie wyraźnie zaznaczone na opakowaniu i jednocześnie będzie wykorzystywane w kampanii marketingowej. - Amerykanie mają bardzo pozytywne skojarzenia z Florydą - tłumaczy Tryliński. Na razie nie chce ujawniać, jakich przychodów ze sprzedaży nowej wódki się spodziewa.
Inną wódczaną niespodzianką na rynku amerykańskim ma być zupełnie nowa marka z najwyższej półki. Ta wódka będzie produkowana już tradycyjnie, ze zboża lub ziemniaków. Na razie nie jest nawet ustalona jej nazwa. Wiadomo jednak, że cena za butelkę o pojemności 0,7 litra przekroczy 50 USD (około 110 zł). Florange będzie sprzedawana za około 30 USD za butelkę, podobnie jak ekskluzywny Sobieski Estate. Natomiast zwykły Sobieski kosztuje nieco powyżej 10 USD.