Spadła wysokość średniej poszukiwanej kwoty kredytu: w I kwartale Polacy najczęściej chcieli pożyczyć 200-250 tys. zł - wynika z analizy portalu Comperia. pl. Coraz mniej osób było zainteresowanych pożyczaniem w złotych, wzrosło natomiast zainteresowanie kredytami frankowymi. Obecnie ci, którzy zadłużali się we frankach, są w stanie zaoszczędzić kilka tysięcy złotych rocznie w stosunku do tych, którzy wzięli kredyt w złotych.
Pomimo spadających stóp proc. w Stanach Zjednoczonych, nie widać znaczącego wzrostu zainteresowania dolarem. Utrzymuje się ono na poziomie 1 proc. Wyraźnie zyskali ci, którzy zaciągnęli kredyt dolarowy kilka miesięcy temu. - Osoba, która we wrześniu zaciągnęła pożyczkę w amerykańskiej walucie na 200 tys. zł, obecnie płaci miesięcznie o ponad 500 zł mniej - wyjaśnia Karol Wilczko z portalu Comperia. pl. - W tym czasie rata kredytu w euro spadła prawie o 50 zł - dodaje.
Zdaniem analityków, w tym roku czekają nas maksymalnie jeszcze dwie podwyżki stóp procentowych, a trzymiesięczny WIBOR, od którego uzależnione jest oprocentowanie kredytów hipotecznych, nie powinien przekroczyć 6,5 proc. Taki ruch spowoduje jednak wzrost miesięcznej raty o kilkadziesiąt złotych.
Nieznacznie podrożeć mogą również kredyty we frankach. Zaoszczędzą natomiast te osoby, które zaciągnęły kredyty w euro lub dolarach. - Największy spadek zaobserwujemy w przypadku euro ze względu na obniżki stóp procentowych - uważa Karol Wilczko. - Najtańszy obecnie kredyt dolarowy jeszcze zyska na atrakcyjności, bo Fed będzie dalej ciął stopy- dodaje.