Władze Kazachstanu zdecydowały, że tamtejsza ropa popłynie na Zachód, omijając Rosję. Niestety, na razie surowiec nie zostanie skierowany do projektowanego rurociągu Odessa-Brody-Płock, w który zaangażowana jest m.in. Polska. Ropa z Azji Środkowej będzie transportowana rurą Baku-Tbilisi-Ceyhan (BTC), łączącą Morze Kaspijskie ze Śródziemnym.
Na tę decyzję uczestnicy paliwowego przedsięwzięcia czekali dwa lata, czyli od momentu, kiedy BTC popłynęły pierwsze dostawy azerskiej ropy. Od początku udziałowcy projektu (największym jest koncern BP) wiedzieli, że warunkiem opłacalności inwestycji jest zachęcenie Kazachstanu do transportu surowca tym szlakiem.
Ostatecznie Kazachowie zdecydowali, że ropa, która popłynie przez magistralę BTC, będzie pochodziła z pokaźnych złóż Tengiz i Kaszagan. Rozpoczęcie wydobycia surowca z tego ostatniego znacząco się opóźnia - co stało się jedną z przyczyn konfliktu pomiędzy kazachskimi władzami a włoskim Eni, operatorem złoża. Plan zakłada, że ropa ma docierać specjalnie wybudowanym rurociągiem do nadkaspijskiego terminalu Kuryk, skąd tankowcami popłynie do naftoportu w Baku.
"Ria Nowosti?