Największy na świecie producent luksusowych samochodów Bayerische Motoren Werke odnotował w I kwartale spadek zysku o 17 proc., gdyż słabnąca amerykańska gospodarka zmusiła spółkę do obniżania cen na tym największym rynku motoryzacyjnym.
Spowolnienie w USA jeszcze bardziej zaszkodziło innemu niemieckiemu koncernowi samochodowemu. Zysk Daimlera spadł o 32 proc., bardziej niż prognozowano. Przede wszystkim dlatego, że sprzedaż Chryslera, w 20 proc. należącego jeszcze do Daimlera, zmniejszyła się o 491 mln euro. Przychody działu ciężarówek, największego na świecie, spadły o 13 proc., do 6,33 mld euro, bo dostawy na rynek amerykański były mniejsze aż o 47 proc. Mercedes-Benz produkujący auta osobowe zwiększył zarówno sprzedaż, jak i zysk.
Zysk netto BMW spadł do 487 mln euro, przy wzroście sprzedaży o 11 proc., do 13,3 mld euro. Daimler zarobił w minionym kwartale na czysto 1,33 mld euro w porównaniu z 1,97 mld euro przed rokiem, a przychody spółki wzrosły nieznacznie do 23,5 mld euro.
Do spadku zysku BMW znacząco przyczyniło się utworzenie rezerwy w wysokości 236 mln euro na pokrycie złych kredytów i spadku wartości samochodów sprzedawanych w USA po wygaśnięciu umów leasingowych. Z USA BMW ma 25 proc. przychodów. Niemiecka spółka ma jednak nadzieję na kolejny wzrost zysku przed opodatkowaniem w tym roku, bo wciąż utrzymuje się duży popyt w Azji i Europie Wschodniej.