Szkolenia w sieci

Wiedza napędza biznes. Najważniejszą przewagą, jaką można mieć nad konkurencją, jest szybsze przyswajanie najnowszej wiedzy. Im sprawniej się uczymy, tym szybciej możemy stosować nowinki

Aktualizacja: 27.02.2017 16:42 Publikacja: 07.05.2008 00:16

Wydawałoby się, że od lat obserwujemy podobne trendy na rynku szkoleń. Nie brak szkoleń ze zdolności przywódczych, komunikowania czy budowania zespołu.

Ale szkolenia doskonalące jedynie umiejętności (m. in. negocjacje, zdolności przywódcze) to już za mało. Teraz firmy wysyłają pracowników na kursy zmieniające nastawienie do pracy, a nawet charakter, czyli takie, które motywują i uczą większej efektywności. Klienci firm szkoleniowych coraz częściej decydują się na całe długoterminowe procesy szkoleniowe.

Firmy wysyłające swoich pracowników na szkolenia już doskonale wiedzą, czego potrzebują, a sam kurs coraz częściej poprzedza bardzo dokładne badanie rzeczywistych potrzeb szkoleniowych. Skończyły się szkolenia ogólne. Zleceniodawcy są bardziej świadomi i poszukują produktów dla siebie, bardzo wyspecjalizowanych.

Technologie a szkolenia

Zmianie ulegają też metody nauki. Duże znaczenie ma tu rozwój nowych technologii. Oszałamiającą karierę robi ostatnio blended learnig. Chodzi o połączenie różnych sposobów uczenia się, tak aby osiągnąć jak najlepsze rezultaty. Podstawą tej metody jest specjalnie przygotowany program komputerowy, tzw. platforma edukacyjna. Uczestnicy szkolenia otrzymują login i hasło, dzięki którym przez internet dostają się do swoistego multimedialnego podręcznika. Na dalszym etapie wszystko zależy już w zasadzie od uczestnika i od tego, jak systematycznie i z jakim zaangażowaniem będzie podchodził do przygotowanych zadań.

Samodzielna nauka z multimediami jest uzupełniana spotkaniami z trenerem. Częstotliwość takich zajęć można ustalić indywidualnie i dopasować do potrzeb danej osoby. Jeśli ktoś jest nastawiony na intensywne szkolenie, to może nawet spotykać się z trenerem dwa razy w tygodniu, a jeżeli nie ma czasu na regularne zajęcia albo bardzo często podróżuje, takie spotkania mogą być rzadziej - jeden, dwa razy w miesiącu. W pewnym sensie trener towarzyszy uczestnikowi szkolenia przez cały czas jego trwania. Jego pracę nadzoruje tzw. tutor online (e-menor lub e-coach), którego zadaniem jest wspomaganie osoby szkolącej się. Kontroluje, ile razy zalogował się do systemu, jak dużo czasu spędził robiąc poszczególne zadania i czy sobie z nimi radzi. Jednym słowem śledzi, w jaki sposób dana osoba się uczy, motywuje ją do dalszego wysiłku, na przykład wysyłając e-maile z przypomnieniem, że uczeń dawno już nie pracował z systemem. E-mentor jest w ciągłym kontakcie z uczestnikiem szkolenia. Program zawiera opcje, dzięki którym w każdym momencie można takiemu opiekunowi zadać pytanie. Tutor ze swojej strony może podsyłać dodatkowe zadania i decydować, jaka będzie dalsza ścieżka nauczania. Ten typ szkolenia sprawdza się głównie przy nauce języków obcych, a także przy szkoleniach z zakresu finansów, prawa pracy czy księgowości.

Gry dla menedżera

Prawdziwym hitem na rynku szkoleń są gry strategiczne dla menedżerów. Choć tak naprawdę nie są niczym nowym. Pierwszą na świecie kierowniczą grę decyzyjną przeprowadzono już

w 1933 r. w leningradzkiej wytwórni maszyn do pisania. Gra nazywała się "Czerwony Tkacz". Ponownie symulacje ekonomiczne odkryte zostały w latach 50. w Stanach Zjednoczonych. W Polsce, jak i w pozostałych krajach bloku socjalistycznego pojawiły się one na początku lat 70. Dziś są całkowicie zinformatyzowane i dość powszechnie dostępne, chociażby przez internet.

Na czym gry strategiczne się opierają? Szkoleniowcy stworzyli poligony, na których można dowodzić swojej wiedzy. Symulacje są też odpowiedzią na ciągle popularną "naukę przez praktykę". Wykorzystują zaangażowanie emocjonalne uczestników, a przez to zdobywana wiedza jest bardziej trwała i efektywna, czyli stosowana też i po szkoleniu. Zwyczajowo w symulacjach uczestniczą grupy od trzech do sześciu osób. Za zadanie mają zarządzać wirtualną firmą. Gracze wpisują w arkuszu decyzje, ilu handlowców będą zatrudniać, ile środków pożyczą z banku, ile przeznaczą na reklamę, ile produktów będą dostarczać na rynek itp. Kolejne etapy w takiej grze to konsekwencje podjętych działań i nowe pomysły na rozwinięcie rynku, pozyskanie klientów. Gry biznesowe mają odzwierciedlać mechanizmy rynkowe. Mogą też być przeznaczone do konkretnej branży. Udział w takiej grze biznesowej ma rozwijać zdolność myślenia analitycznego, wnioskowania, a przede wszystkim kreatywność. Wspólna praca w zespole wzmaga te efekty.

Gry mogą być nie tylko narzędziem szkoleniowym, stwarzają też możliwości oceny potencjału pracowników. Obserwując uczestników, można wydobyć ich ukrytą wiedzę i rozpoznać ta

Co to jest e-learning?

E-learning, czyli inaczej nauka na odległość, skierowany jest głównie do osób, które nie mają wiele czasu na uczenie się. Szkolenia zamiast odbywać się w klasie z udziałem nauczyciela, mogą być po prostu przeprowadzane w sieci. Według szacunków singapurskiej agencji IDA odpowiedzialnej za rozwój rynku teleinformatycznego w tym kraju, w 2005 r. wartość rynku e-learningu na świecie wyniesie 62 mld USD, czyli ponadpięciokrotnie więcej niż w 2001 r. Z danych agencji IDC wynika, że głównymi przeszkodami w rozpowszechnianiu się e-learningu są: brak promocji usług, zbyt wysokie koszty tego typu szkoleń, niedopasowanie treści szkolenia do potrzeb odbiorcy oraz brak odpowiedniej infrastruktury.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego