Alma zainwestuje nawet 130 mln zł

Krakowska firma chce do końca roku otworzyć osiem sklepów. Myśli o zagranicy i zakupach pojedynczych delikatesów

Aktualizacja: 27.02.2017 14:38 Publikacja: 13.05.2008 23:52

Grupa Almy Market prowadząca sieć delikatesów zamierza w tym roku zainwestować około 130 mln zł. Z tego najwięcej ma wydać spółka matka - około 95 mln zł. Za te pieniądze krakowska firma chce otworzyć i wyposażyć dziesięć nowych sklepów (z tego dwa już powstały: w Katowicach i Bydgoszczy).

Z kolei Krakowski Kredens ma wydać na inwestycje około 10 mln zł. Dzięki tym środkom sieć tych sklepów ma się w tym roku powiększyć o dwadzieścia pięć (teraz jest ich dziesięć). Dalsze plany zakładają, że w kolejnych pięciu latach powstanie około stu pięćdziesięciu Krakowskich Kredensów. Są to placówki o powierzchni do 80 mkw. Jak wskazuje wiceprezes Almy Market Mariusz Wojdon, tego typu sklepy jest dużo łatwiej otwierać niż delikatesy Almy, których powierzchnia jest znacząco większa. Również 10 mln zł może w tym roku wydać Alma Development - m.in. na zakupy nieruchomości, którymi zarządza. Czwarta spółka w grupie - zajmująca się dystrybucją chemii giełdowa Krakchemia - może w tym roku zainwestować od 3 mln zł do 12 mln zł. To będzie zależało od tego, czy Krakchemia przejmie firmę z branży tworzyw sztucznych.

Alma nie zamierza sięgać po pieniądze inwestorów. Do 25 proc. inwestycji zaplanowanych na ten rok - czyli około 3o mln zł - ma być finansowanych ze środków własnych grupy. Pozostała część pieniędzy będzie pochodzić przede wszystkim z kredytów.

Zagranica i zakupy

na razie bez konkretów

Alma Market chce w latach 2009-2010 otworzyć dwadzieścia delikatesów (między innymi w Rzeszowie, Jeleniej Górze, Częstochowie i Opolu). Zarząd od dłuższego czasu wskazuje również, że w planach jest ekspansja zagraniczna (między innymi do Niemiec). Na razie jednak brak konkretów w tej sprawie.

W 2007 roku Alma przejęła trzy supermarkety Elea. - Nie wykluczamy dalszych zakupów - mówi Wojdon. Zaznacza jednak, że ciężko jest znaleźć takie placówki, które można potem "przerobić" na delikatesy Almy.

Czy będą prognozy?

W ubiegłym roku grupa Almy zarobiła na czysto 31,1 mln zł, wobec 15,4 mln zł przed rokiem. Przychody wzrosły z 477 mln zł, do 650,9 mln zł. Spółka zrealizowała prognozy wyników. Jednak udało się to w dużej mierze dzięki kilku transakcjom jednorazowym. Należały do nich m.in. zysk związany z podwyższeniem kapitału spółki zależnej (Krakchemii) oraz zaksięgowanie ujemnej wartości firmy z tytułu przejęcia sklepów Elea. - Jeszcze nie zapadła decyzja, czy będziemy podawać prognozy na ten rok - mówi Wojdon. W czwartek spółka opublikuje raport za pierwszy kwartał. Zarząd nie zdradza, jakich wyników można się spodziewać. Tymczasem kurs Almy jest teraz o około 51 proc. niższy niż przed rokiem.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego