ZCH Police, specjalizujące się w produkcji nawozów wieloskładnikowych, zwiększyły w I kwartale ponadtrzykrotnie skonsolidowany zysk netto, do blisko 129 mln zł. W tym okresie przychody spółki wzrosły o ponad 53 proc., do 707 mln zł. Rentowność netto skoczyła z 9 proc. do 18,2 proc.

- Pierwsze trzy miesiące okazały się dla nas bardzo udane. Pomogła nam w tym wysoka cena amoniaku i mocznika na światowych rynkach, a także wzrost sprzedaży nawozów. W wynikach widać też efekty działań restrukturyzacyjnych - mówi Ryszard Siwiec, prezes Polic. Jego zdaniem, dobra koniunktura w branży powinna się utrzymać jeszcze co najmniej dwa lata.

Szef Polic nie wykluczył, że spółka opublikuje w II połowie roku prognozę finansową. - Musimy mieć pewność stałych cen zarówno surowców, jak i produktów. Przedstawione wyniki pozwalają jednak z optymizmem patrzeć na kolejne kwartały - twierdzi Siwiec. Dla porównania - w 2007 roku chemiczna spółka wypracowała 201 mln zł zysku netto.

Police zamierzają przeprowadzić w bieżącym roku inwestycje o wartości 220 mln zł. - Dodatkowo podjęliśmy działania zmieniające nasz profil. Idziemy coraz mocniej w kierunku firmy handlowo-logistycznej, co wpłynie pozytywnie na marże, z uwagi na wyeliminowanie części pośredników - uważa prezes. Podkreśla, że w perspektywie trzech miesięcy Police i ZA Puławy pochwalą się pierwszymi efektami prac zespołów roboczych, które opracowują możliwe obszary bliższego współdziałania.

Dziś zbiera się rada nadzorcza Polic. W programie obrad jest punkt o możliwych zmianach w zarządzie.