Rusza spółka, która złączy polskie systemy z Litwą

Aktualizacja: 27.02.2017 14:07 Publikacja: 17.05.2008 08:25

W najbliższy poniedziałek działalność rozpoczyna LitPol Link, spółka tworzona do przygotowania budowy mostu energetycznego między Polską a Litwą. Jej udziałowcami zostały PSE-Operator oraz Lietuvos Energija. Strona litewska potwierdziła swoją obecność w poniedziałek w Warszawie. Zaproszenie w tej sprawie zostało przesłane na ręce dyrektora generalnego LE, Rymantasa Jouzajtisa.

Z naszych informacji wynika, że PSE-Operator przygotował już dokumenty potrzebne do podpisania aktu założycielskiego spółki. Od strony prawnej operację obsługuje kancelaria Salans.

Budowa połączenia systemów energetycznych Polski i Litwy, czyli tzw. most energetyczny, ma połączyć litewskie miasto Alytus i polski Ełk. Zakończenie wartej około 250 mln euro inwestycji powinno nastąpić do 2012-2015 roku. Dzięki temu połączeniu możliwe będzie m.in. importowanie do naszego kraju energii z elektrowni atomowej, którą Litwini chcą wybudować w Ignalinie. Połączenie transgraniczne ma też podnosić bezpieczeństwo energetyczne obu krajów.

Polskie elektrownie mają tymczasem problem z limitami emisji dwutlenku węgla, które nakłada na nas Komisja Europejska. Przyznana nam pula darmowych uprawnień na lata 2008-2012 pozwala emitować średniorocznie 208,5 mln ton CO2. Pułap ten został ustalony poniżej rzeczywistej emisji z ubiegłego roku.

Ministerstwo Środowiska chciało, aby energetyce przyznać uprawnienia do bezpłatnej emisji 105 mln ton CO2 rocznie. Szef resortu skarbu, Aleksander Grad, powiedział jednak ostatnio, że elektrownie dostaną dodatkowe uprawnienia w stosunku do tych ustaleń. Oznacza to jednak, że zmniejszyć trzeba będzie prawa do emisji CO2 przyznane innym sektorom (m. in. producentom nawozów, papieru, szkła czy cementu). Ostateczne ustalenia w tej sprawie zapadać będą już na posiedzeniu Rady Ministrów. Zapowiedzi rządu wywołały w piątek protest branży hutniczej. Zdaniem przedstawicieli tej branży, tworząc projekt rozdziału, przyjęto kryteria polityczne, a nie ekonomiczne.

Zmartwieniem dla energetyki mogą być też plany KE, aby od 2013 r. elektrownie wszystkie prawa do emisji CO2 kupowały na aukcjach. Może to wywołać wzrost cen energii o ponad połowę. - Polska chce, aby wytwórcy energii otrzymywali bezpłatnie 80 proc. uprawnień do emisji, a tylko 20 proc. kupowali na aukcjach - stwierdził w piątek minister środowiska Maciej Nowicki.

PAP

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego