Turbulencje na rynku TFI odbiły się na bankach

Prawie wszystkie banki mają w I kwartale 2008 r. mniejszy wynik z prowizji z funduszy niż rok wcześniej. Będzie jeszcze gorzej

Aktualizacja: 27.02.2017 14:04 Publikacja: 19.05.2008 08:25

Słaba koniunktura na rynku TFI, z jaką mamy do czynienia od kilku miesięcy, odbiła się niemałą czkawką na wynikach kwartalnych banków. Zakończony w zeszłym tygodniu sezon publikacji wyników finansowych za trzy pierwsze miesiące tego roku pokazał, że jedynie PKO BP nie ucierpiał na dekoniunkturze na rynku funduszy. Ale to nie wszystko. Analitycy zapowiadają, że w II kwartale skala spadków zysków banków będzie jeszcze większa.

Co TFI ma do banku?

Sytuacja na rynku funduszy w dwojaki sposób wpływa na wyniki banków. W skonsolidowanym sprawozdaniu grupy kapitałowej, które przede wszystkim analizują giełdowi inwestorzy, wykazują one dochody z opłaty za zarządzanie oraz dystrybucję jednostek funduszy. Nie ma tu znaczenia, czy bank posiada własne TFI, czy też nie, gdyż nawet jedynie dystrybuując jednostki, partycypuje w opłacie za zarządzanie (zazwyczaj otrzymuje od TFI jej połowę) i otrzymuje całą opłatę dystrybucyjną - takie są rynkowe standardy.

Przyjrzeliśmy się, jak bardzo na wyniki największych banków-dystrybutorów w I kwartale tego roku wpłynęła dekoniunktura na rynku funduszy, objawiająca się spadkiem wartości ich aktywów. Okazuje się, że mimo iż średnia wartość aktywów w I kwartale 2008 r. jest zbliżona do tej z I kwartału 2007 r., a ujemne saldo wpłat i wypłat było duże, sama sprzedaż funduszy, która daje zarabiać na opłacie dystrybucyjnej, była niewiele mniejsza niż rok temu - w wysokości wypracowanego przez banki wyniku z prowizji znalazła ona znaczące odzwierciedlenie.

Bank Pekao cierpi najbardziej

Zaledwie jeden bank - PKO BP - obronił się przed spadkiem wyniku z prowizji związanych ze sprzedażą funduszy. Wynik ten wzrósł z 97,6 mln zł po I kwartale 2007 r. do 107,8 mln zł po I kwartale 2008 r. Przyczyny upatrywać należy we względnie niedużej bazie porównawczej - w I kwartale 2007 r. PKO BP sprzedał relatywnie niewiele jednostek funduszy.

Na przeciwległym biegunie znalazł się Bank Pekao. Wynik z prowizji i opłat związanych z funduszami zmniejszył się aż o 38,1 proc., do 129 mln zł. Bank nie zrekompensował tego dochodami z innych opłat, przez co łączny wynik z prowizji zmniejszył się o blisko 14 proc. w skali roku.

Duży regres odnotował też inny gigant - BZ WBK. Jego wynik z tytułu prowizji z dystrybucji i zarządzania aktywami spadł znacznie, bo o ponad 18 proc., do 119,8 mln zł. Łączny wynik z prowizji spadł o 4,8 proc.

Mimo niższych o 16 mln zł w porównaniu z IV kwartałem 2007 r. (takie dane porównawcze przedstawia bank w sprawozdaniu) prowizji związanych z funduszami (wyniosły 36,5 mln zł), przed spadkiem łącznego wyniku z prowizji obronił się Bank Millennium.

Nie udało się to ING BSK. Tłumaczono to ograniczeniem przychodów z dystrybucji jednostek funduszy. Aktywa TFI dystrybuowane przez ING BSK zmniejszyły się o 19 proc., do 5,5 mld zł. Bank Handlowy nie posiada własnego TFI, ale jako znaczący podmiot na rynku dystrybutorów funduszy też został dotknięty dekoniunkturą. Wynik banku z tytułu pośrednictwa w sprzedaży produktów ubezpieczeniowych i inwestycyjnych (większość to jednostki udziałowe TFI i UFK) spadł w porównaniu z I kwartałem 2007 r. o 11,1 proc., do 62,4 mln zł.

Przedstawiciele banków niechętnie udzielają odpowiedzi na pytanie, czy pogorszenie wyniku z prowizji jest efektem zmniejszonych wpływów z opłaty za zarządzanie, czy też z opłaty dystrybucyjnej. Mówią bardzo ogólnikowo. - Spadek wynika ze znacznego zmniejszenia wartości aktywów - tłumaczy na przykład Piotr Gajdziński, rzecznik BZ WBK.

II kwartał testem dla rynku

Od kwietnia do czerwca minionego roku indeksy giełdowe szybowały wysoko i szybko, co automatycznie podnosiło wycenę aktywów TFI. Równocześnie maj i czerwiec przyniosły najwyższe w historii dodatnie salda wpłat i wypłat w funduszach. Eksperci zgodnie twierdzą, że w bieżącym kwartale, według najbardziej optymistycznego scenariusza, będziemy mieć do czynienia ze stabilizacją wartości majątku TFI. Rozdźwięk pomiędzy zyskami z zarządzania w tym i poprzednim roku będzie więc rósł.

- W II kwartale będzie już ewidentnie widać pogorszenie przychodów z tytułu opłat - zgadza się Marek Mikuć, wiceprezes Allianz TFI.

- Nie liczę na to, że wartość aktywów w tym kwartale zacznie rosnąć. Co więcej, nie liczę również na istotny wzrost w kolejnych kwartałach tego roku. A to oznacza, że przychody z zarządzania w 2008 r. będą znacznie niższe niż w 2007 r. Szacuję, że to będzie spadek rzędu 15-20 proc. - ocenia Maciej Bombol, prezes Millennium TFI.

- W II kwartale, w ujęciu rok do roku, na pewno banki odczują dekoniunkturę na rynku funduszy w jeszcze większym stopniu niż w pierwszych trzech miesiącach tego roku - potwierdza Marek Juraś, główny analityk Domu Maklerskiego BZ WBK.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego