Komisja Europejska zaproponowała stopniowe obniżanie dopłat bezpośrednich dla rolnictwa. Redukcje najbardziej dotkną duże gospodarstwa. Dobra wiadomość jest taka, że Polska mechanizmem modulacji - bo tak nazywa się cięcie subwencji - zostanie objęta później niż "stare" państwa członkowskie Unii Europejskiej. Czy państwa członkowskie zaakceptują plany Brukseli?
Bruksela proponuje
We wtorek komisarz ds. rolnictwa i rozwoju wsi Mariann Fischer Boel przedstawiła w Brukseli projekt zmian legislacyjnych, który Komisja Europejska przygotowała po zakończeniu przeglądu wspólnej polityki rolnej znanego jako Health- Check. Dokument zakłada, że od 2009 r. coraz większa część płatności bezpośrednich będzie przekazywana na cele związane z rozwojem obszarów wiejskich. Redukcja dopłat bezpośrednich będzie tym większa, im wyższe środki dostaje gospodarstwo rolne. Na przykład w grupie gospodarstw uzyskujących od 5 tys. do 100 tys. euro rocznie, dopłaty będą pomniejszone o 7 proc. w przyszłym roku i o 9 proc. w 2010 r. Gospodarstwa otrzymujące rocznie więcej niż 300 tys. euro, stracą odpowiednio 16 i 18 proc. W 2012 r. dopłaty w tej grupie zmaleją o 22 proc.
Polska si´ zgadza, bo wzi´to pod uwag´ jej postulaty
Jeszcze tydzień temu minister rolnictwa Marek Sawicki twierdził, że nie zgodzi się na wprowadzenie mechanizmu modulacji, dopóki polscy rolnicy nie będą otrzymywać takich samych dopłat, jak ich konkurenci z Europy Zachodniej. Dzisiaj już nie jest taki stanowczy.