Rząd "przyspiesza" z budową dróg

Przyjęta w środę przez Radę Ministrów nowelizacja ustawy ma doprowadzić do usprawnienia prac związanych z przygotowaniem inwestycji drogowych. Czy tak będzie? Eksperci uważają, że raczej nie

Rząd przyjął w środę projekt specustawy, która ma pozwolić na przyspieszenie prac związanych z przygotowaniem inwestycji drogowych. Zajęło to tyle czasu, że Rada Ministrów nie zdołała rozpatrzyć czterech pozostałych punktów zawartych w porządku obrad. Gabinet Donalda Tuska zajmie się nimi dopiero dzisiaj.

Odszkodowania bez zmian

- Przygotowane przez rząd rozwiązania powinny doprowadzić do znacznego usprawnienia procesu przygotowywania inwestycji drogowych - powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów.

Poinformował, że zachowane zostaną zasady określania odszkodowań za nieruchomości przejęte pod budowę dróg. Nieoficjalnie wiadomo, że Rada Ministrów wykreśliła z projektu zapis dotyczący zwiększania kwot wypłacanych odszkodowań. Pierwotnie proponowano, aby były one o 10 proc. większe w przypadku nieruchomości niezabudowanych oraz o 15 proc. w przypadku zabudowanych.

Rząd zgodził się natomiast, aby właściciel, który przekaże nieruchomość w ciągu 30 dni, otrzymał dodatkową premię w wysokości 5 procent wartości gruntu i znajdujących się na nim zabudowań. Jeśli na przejmowanej pod budowę drogi działce znajdują się budynki, właściciel otrzyma też 10 tys. zł na pokrycie kosztów związanych z przeprowadzką.

Jedna decyzja

To nie wszystko. Rząd zamierza też zastąpić dwie odrębne decyzje (o ustaleniu lokalizacji drogi oraz o pozwoleniu na budowę), które obecnie są wydawane inwestorom przed rozpoczęciem prac budowlanych, jedną, skonsolidowaną decyzją zezwolenia na realizację inwestycji drogowej.

W ciągu trzech miesięcy od dnia złożenia wniosku, będzie ją wydawać odpowiednio starosta lub wojewoda. W projekcie ustawy uregulowano też kwestię organu wydającego tę decyzję w sytuacji, gdy inwestycja przebiega przez dwa lub więcej województw. Wówczas będzie ją podejmował wojewoda odpowiedzialny za region, w którym znajduje się największa część gruntów przeznaczonych pod inwestycję.

Jak to się robi w Niemczech

- To, co zaproponował rząd, nie przyspieszy budowy dróg i autostrad - uważa Wojciech Malusi, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa. Jego zdaniem, zmiany powinny być bardziej kompleksowe i obejmować na przykład uproszczenie przepisów dotyczących ochrony środowiska. - Jeśli będziemy musieli stosować unijne regulacje, to niewiele zrobimy - dodaje.

Malusi proponuje, aby rząd wynegocjował w Komisji Europejskiej zawieszenie stosowania dyrektyw środowiskowych w Polsce do czasu zakończenia budowy autostrad, czyli na przykład do 2015 r. - Niemcy uzyskali podobne ustępstwa, gdy trzeba było rozbudować drogi na terenie byłych Niemiec Wschodnich - przypomina.