Inwestorzy bardzo pozytywnie przyjęli oświadczenie Kruka zakładając, że w tej sytuacji grupa V&W poszerzy się o markę jubilerską. Kurs firmy handlującej m.in. garniturami i koszulami w salonach firmowych wzrósł wczoraj o 6 proc., do 8 zł. Przecena dotknęła firmę jubilerską. Na zamknięciu wczorajszej sesji za papiery W. Kruka płacono 21 zł, po 7,7 proc. spadku. To znacznie mniej niż płaci w wezwaniu Vistula & Wólczanka (24,5 zł).
Michał Potyra z UniCredit CA IB uważa, że jedną z możliwych przyczyn rynkowej przeceny papierów W. Kruka jest to, że inwestorzy spodziewali się kolejnej podwyżki ceny w wezwaniu (początkowo wynosiła 23,7 zł) i się nie doczekali.
W planie konsolidacja
Zdaniem specjalistów, bardziej istotne jest jednak to, że V&W ogłosiła wezwanie na jedynie 66 proc. akcji W. Kruka. Po deklaracji, że odpowie na nie Wojciech Kruk, pojawiło się również duże prawdopodobieństwo, że konieczne będą redukcje zapisów. Dlatego akcjonariusze pozostaną z częścią walorów firmy jubilerskiej. - Na razie nie wiadomo, co ewentualnie tym akcjonariuszom zaproponuje V&W, a to stanowi dla nich dodatkowe ryzyko - dodaje Marcin Materna z DM Millennium. Rafał Bauer zapowiada, że celem jest połączenie podmiotów. - Chcemy to przeprowadzić na takich samych zasadach, jak wcześniejsza fuzja Vistuli i Wólczanki - mówi prezes. V&W może więc wyemitować walory dla mniejszościowych akcjonariuszy W. Kruka.
Przejęcie kontroli nad przedsiębiorstwem jubilerskim ma przynieść korzyści ze zwiększenia skali działania. Efektów synergii można się spodziewać przede wszystkim w zakresie wspólnej logistyki i zarządzania siecią sklepów. Na razie zarząd V&W nie przedstawił żadnych symulacji finansowych po połączeniu. Z tego, co zapowiada Rafał Bauer, planowane przejęcie W. Kruka jest tylko jednym z etapów w budowaniu grupy marek luksusowych.