Mazowiecki Operator Systemu Dystrybucyjnego, spółka ze 100-proc. udziałem Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, zajmująca się głównie transportem gazu ziemnego, chce w tym roku zwiększyć ilość przesyłanego klientom surowca z 1,6 mld m sześc. do 1,8 mld.
Największy wpływ na osiągnięcie takiego wyniku będzie miało pozyskanie nowych odbiorców, przyłączonych do sieci wysokiego ciśnienia, przejętej od PGNiG na początku tego roku.
Dziś spółka zarządza ponad 25 tys. km gazociągów wysokiego, średniego i niskiego ciśnienia oraz przyłączami gazowymi. Są one zlokalizowane na terenie województw mazowieckiego, łódzkiego, podlaskiego oraz częściowo warmińsko-mazurskiego, lubelskiego i świętokrzyskiego.
Ubiegły rok MOSD zamknął stratą na sprzedaży 20,1 mln zł, przy przychodach ze sprzedaży na poziomie 1,45 mld zł.
- Powodem ujemnego wyniku była utrata dochodów związana z zaprzestaniem prowadzenia działalności sprzedaży paliwa gazowego oraz niekorzystna dla spółki taryfa obowiązująca po dokonanym rozdziale obrotu i dystrybucji, która nie odzwierciedlała pełnej wysokości kosztów ponoszonych na utrzymanie majątku - twierdzi Włodzimierz Kleniewski, rzecznik prasowy MOSD. Prognoza wyników na ten rok mówi o uzyskaniu ponad 670 mln zł przychodów ze sprzedaży i około 45 mln zł zysku netto.