Zaczęło się na Mokotowie

Cinema City, znana z działalności kinowej, prowadzi także aktywną działalność na rynku nieruchomości. Jest ona oczywiście bezpośrednio połączona z rozbudową sieci kin

Aktualizacja: 27.02.2017 13:40 Publikacja: 30.05.2008 13:37

Wykorzystując sytuację na rynku centrów handlowych w Europie Środkowo-Wschodniej, spółka buduje kolejne nowoczesne centra handlowe z multipleksami. Cinema City wybudowała centrum Sadyba Best Mall w Warszawie oraz centrum handlowe Mall of Sofia w Sofii w Bułgarii.

Kiedy pojawił się pomysł na deweloperkę komercyjną? - W 1998 roku, kiedy pojawiliśmy się w Polsce. Cinema City chciała otwierać mulipleksy w centrach handlowych, ale czegoś, co by nam odpowiadało, nie było. Wówczas pojawiła się możliwość kupna gruntu w Warszawie, na Mokotowie. Podjęliśmy wyzwanie i tak powstała Sadyba Best Mall. Wierzymy, że połączenie centrum handlowego i rozrywki świetnie się sprawdza. Wybudowaliśmy w Polsce też cztery samodzielnie stojące kina, z niewielkim zapleczem usługowo-restauracyjnym - mówi Nisan Cohen, zastępca dyrektora finansowego Cinema City International.

Kilka lat po Warszawie przyszedł czas na Sofię. - Inwestycja w Bułgarii to było jedno z pierwszych nowoczesnych centrów handlowych w tamtym kraju. Budowa była prowadzona w latach 2004-2005, natomiast otwarcie nastąpiło w 2006 roku. Koszt inwestycji w Sofii to około 50 mln euro. Budowa tego centrum postawiła nas w bardzo dobrej pozycji wyjściowej na tamtym rynku. Większość najemców tego centrum idzie z nami do następnych centrów - mówi Nisan Cohen.

Obecnie Cinema City buduje centrum handlowe w mieście Plovdiv w Bułgarii. W czerwcu 2007 roku spółka sprzedała 50 proc. udziałów w tym przedsięwzięciu. Zgodnie z umową pozostałe 50 proc. zostanie sprzedane po zakończeniu budowy przewidzianym na koniec 2008. W centrum Mall of Plovdiv znajdować się będzie 8-ekranowy multipleks. Taki sam multipleks będzie znajdować się w centrum handlowym w Ruse, którego budowa rozpocznie się tego lata. W Ruse powstanie centrum handlowe o powierzchni ponad 30 tys mkw.

W marcu tego roku Cinema City nabyła 27,5 proc. akcji spółki posiadającej działkę w mieście Stara Zagora w Bułgarii. Razem z partnerami zamierza wybudować tam centrum handlowe o powierzchni 50 tys. mkw.

Czy Cinema City planuje wejście na kolejne rynki? Przedstawiciele spółki mówią, że przyglądają się między innymi Rumunii. W tej chwili Cinema City ma tam podpisanych 25 umów na wynajem kin, wszystkie w centrach handlowych. Nie są to jednak centra, które sami budowali. - Jeżeli jednak byłaby możliwość zrobienia takiego projektu w Rumunii, to na pewno byśmy ją poważnie rozważyli. W tej chwili dużo bardziej atrakcyjna wydaje nam się Bułgaria i tam skupiamy naszą uwagę, a co za tym idzie, także siły i środki - mówi Nisan Cohen.

Strategią Cinema City nie jest zarządzanie centrami handlowymi. Spółka kupuje razem z partnerem działkę (udział CC w przedsięwzięciach wynosi do 50 proc.), przygotowuje projekt, buduje, zajmuje się procesem wynajmu i w momencie kończenia budowy centrum handlowego, sprzedaje je głównie - jak już wspomniałem - funduszom nieruchomościowym. - Jest duża liczba funduszy zainteresowanych zakupem. Sami zostajemy jedynie podnajemcą części kinowej - mówi Nisan Cohen.

Oczywiście jest to opłacalny biznes. Zdaniem przedstawicieli Cinema City, bardzo istotny w całym przedsięwzięciu jest projekt i zestaw dzierżawców, którzy będą wynajmować powierzchnię w centrum. W 2007 roku przychody Cinema City International z działalności deweloperskiej stanowiły 6,5 proc. ogółu przychodów, w 2006 było to 13 proc.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego