Na koniec 2009 roku chcemy mieć około 1,9 mld zł obrotów

Aktualizacja: 27.02.2017 13:15 Publikacja: 07.06.2008 08:02

Informacja o posiadaniu przez AmRest 5 proc. akcji giełdowego Sfinksa mocno podziałała na wyobraźnię inwestorów. Czy zamierzacie w najbliższym czasie zwiększyć zaangażowanie w kapitale Sfinksa?

Uważam, że Sfinks pasowałby do naszego portfela. Nic więcej jednak nie mogę powiedzieć. Przyznaję, że byłem zaskoczony, że informacja o naszej inwestycji w Sfinksie wzbudziła tak potężne zainteresowanie giełdowych graczy. Znacznie większe niż niedawny komunikat o zamiarze przejęcia przez AmRest firmy Apple Grove, jednego z czołowych franczyzobiorców sieci Applebee?s w USA. To pokazuje, że nasi inwestorzy są mocno skoncentrowani na Polsce.

Sfinks ma kilka restauracji z segmentu premium, Chłopskie Jadło. Nie za bardzo pasują one do portfela AmRestu, który przecież działa w innym segmencie.

AmRest w swojej strategii skupia się na rozwijaniu sieci w dwóch segmentach, tj. sieci szybkiej obsługi oraz restauracji z pełną obsługą kelnerską. W związku z tym nie jesteśmy zainteresowani przejmowaniem sieci o charakterze premium.

Jest zatem prawdopodobne, że po ewentualnym przejęciu Sfinksa AmRest sprzedałby Chłopskie Jadło?

Jest zbyt wcześnie na takie spekulacje.

Wróćmy do wspomnianej transakcji w USA. Jakie plany ma AmRest wobec rozwijania marki Applebee?s (spółka jest w trakcie finalizowania przejęcia 104 restauracji działających tam pod marką Applebee?s Neighborhood Grill & Bar)?

Dzięki tej transakcji wejdziemy na najbardziej konkurencyjny rynek świata i na pewno dużo się nauczymy o segmencie casual dining (restauracje niezbyt drogie, na każdą okazję - przyp. red.). Ta transakcja stworzy też niesamowitą szansę rozwoju dla naszych menedżerów.

Nie ukrywamy, że prowadzimy rozmowy z Applebee?s o wprowadzeniu tej marki do krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Na tym rynku jest jeszcze sporo miejsca dla tego typu restauracji.

Czy oprócz finalizowania transakcji z Apple Grove i możliwości przejęcia Sfinksa AmRest rozważa jeszcze jakieś zakupy?

Jednym z podstawowych motorów naszego działania jest wzrost. Ponieważ fuzje i przejęcia są jednym z narzędzi wspomagających ten wzrost, jest wysoce prawdopodobne, że prędzej czy później pojawią się kolejne transakcje. Pracujemy nad kilkoma inwestycjami. Europa jest na razie dosyć droga, jeśli chodzi o zakupy sieci restauracji. Ważnym rynkiem są dla nas, oprócz krajów Europy Środkowo-Wschodniej, również USA i Rosja. USA jest dla nas o tyle szansą, że są tam bardzo atrakcyjne wyceny spółek. Do tego dochodzi tani dolar. Z kolei w Rosji chcemy przejmować operatorów restauracji KFC i Pizza Hut. Jesteśmy już po dwóch tego typu zakupach, a przygotowywane są kolejne.

Zakup Applebee?s może kosztować około 58 mln dolarów (około 126 mln zł). Czy na jego sfinansowanie AmRest nie będzie musiał emitować akcji?

Nie. Na tę transakcję mamy pieniądze. Niewykluczone jednak, że jeśli pojawi się coś interesującego, sięgniemy w przyszłości po środki z warszawskiego parkietu.

Wprawdzie grupa nie podaje prognoz, ale jakie są szacunki dotyczące tegorocznych obrotów?

Chcemy rosnąć kilkadziesiąt procent rocznie. Tak, aby na koniec 2009 roku mieć około 1,9 mld zł przychodów. Wynika to z naszego średniookresowego celu 3 x 3, tj. potrojenia wielkości firmy w ciągu 3 lat. To oznacza, że powinniśmy zwiększać obroty o około 30-40 proc. r/r. Warto też zauważyć, że jeśli sfinalizujemy przejęcie Apple Grove, to nasze przychody wzrosną skokowo. Ta firma ma około 260 mln USD rocznej sprzedaży. Przejmujemy 80 proc. udziałów, czyli około 208 mln USD obrotów. Wyniki będą konsolidowane od lipca, co dawałoby nam w tym roku dodatkowo około 100 mln USD przychodów. Niemniej jednak przejęcie w USA traktujemy jak coś dodatkowego, a 3 x 3 będziemy chcieli osiągnąć głównie przez wzrost organiczny. Warto tutaj przypomnieć, że na przestrzeni wielu ostatnich kwartałów nasz wzrost utrzymuje się stale na poziomie powyżej 30 proc.Jaką rentowność operacyjną grupa chciałaby mieć docelowo?

Jeśli weźmiemy pod uwagę marżę EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja - przyp. red.), to celujemy w 15 proc. Jest to poziom, który już osiągaliśmy. Jednak ostatnie duże inwestycje powodują, że w I kwartale nasza rentowność spadła do około 13,5 proc. i takiej też oczekujemy w najbliższych miesiącach. Ponadto biznes w USA ma dużo niższą rentowność, około 5-6 proc., więc jeśli go skonsolidujemy, to zyskowność na poziomie grupy w ujęciu nominalnym wzrośnie, lecz procentowo spadnie. Warto również podkreślić, że transakcja amerykańska będzie miała korzystny wpływ na skonsolidowany ROE (zwrot z kapitału własnego - przyp. red.) oraz FCF (wolne przepływy gotówkowe - przyp. red.).

AmRest jest firmą holenderską. Niedawno jednak zarząd poinformował, że planuje przekształcenie firmy w spółkę europejską. Jakie były powody tej decyzji?

Wbrew powszechnemu mniemaniu, posiadanie spółki holdingowej, zarejestrowanej w Holandii, nie jest wyjątkowo korzystnym rozwiązaniem pod względem np. podatkowym. Tak było kiedyś, gdy Polska nie była jeszcze członkiem Unii Europejskiej. Teraz nasze i holenderskie prawodawstwo są bardzo podobne. A bycie spółką holenderską oznacza dla zarządu więcej problemów niż korzyści. Chodzi głównie o czas i koszty. Teraz wiele transakcji musimy analizować również pod kątem prawa holenderskiego, podlegamy też rygorom tamtejszej giełdy, które często różnią się od obowiązujących w Polsce. Mamy obowiązek odbywania "podwójnego" WZA, z czego jedno było tylko formalnością, a musi się odbyć w Amsterdamie.

Jak będzie wyglądało przekształcenie w spółkę europejską?

Rozważaliśmy wiele wariantów, łącznie z likwidacją spółki holdingowej. Byłoby to jednak bardzo skomplikowane przedsięwzięcie. Ostatecznie zdecydowaliśmy, że najbardziej korzystne będzie połączenie holdingu ze spółką, którą utworzymy w Polsce. Z takiego połączenia powstanie spółka europejska (może ona sobie sama wybrać siedzibę w dowolnym kraju UE). Jest to rzadko wykorzystywany mechanizm. Będziemy jedną z pierwszych firm w Polsce, działających pod szyldem spółki europejskiej, czyli AmRest S. E.

Dziękuję za rozmowę.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy