Reklama

Na GPW spadki głównych indeksów we wtorek

Warszawa, 10.06.2008 (ISB) - Główne indeksy warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych we wtorek zanotowały duże spadki. Analitycy obawiają się, że może to być początek kolejnej fali wyprzedaży.

Aktualizacja: 27.02.2017 13:15 Publikacja: 10.06.2008 18:25

"Wtorek ma GPW przyniósł przyspieszenie spadków cen akcji. Popołudniu sytuacja nabrała wręcz rozmiarów małej paniki, gdy indeksy zniżkowały dużo ponad 3%" - ocenił analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego Krzysztof Pado.

Indeks największych spółek WIG 20 otworzył się na poziomie 2765,6 pkt, czyli o 1,7% niżej od zamknięcia z poprzedniego dnia.

"Tak niskie otwarcie źle wróżyło bykom z powodu przełamania linii trendu poprowadzonej przez dołki ze stycznia i marca. Jednak wydaje się, ze dzisiejsza reakcja naszego rynku była zbyt przesadzona. Zachodnioeuropejskie giełdy popołudniu traciły po około 0,5% a DJIA był notowany nawet powyżej poniedziałkowego zamknięcia, kiedy u nas sesja dobiegała końca" - poinformował Pado.

Analityk zwraca uwagę, że podaż udało się dopiero zahamować przy poziomie marcowego minimum, w okolicach 2715 pkt, kiedy WIG20 tracił ponad 3%, choć ostatecznie, pod koniec sesji, udało się odrobić część strat.

Analityk X-Trade Brokers Marcin Kiepas ocenił, że obserwując rynek akcji przez pryzmat analizy technicznej, można dojść do wniosku, że sytuacja jest 'podbramkowa', a warszawska giełda stanęła przed perspektywą dużej przeceny.

Reklama
Reklama

Według niego wnioski płynące z analizy technicznej są wspierane przez czynniki fundamentalne, przede wszystkim rosnącą w wielu krajach inflację.

"Jeżeli do tego wszystkiego dodać obserwowaną w kwietniu i maju słabość warszawskiej giełdy, gdy była ona jedną z najsłabiej spisujących się giełd na świecie, to mamy gotowy przepis na nową falę wyprzedaży. Prawdopodobnie ostatnią w rozpoczętej przed rokiem bessie, ale nie wykluczone, że najbardziej wyniszczającą" - ocenił Kiepas.

"Efektem wtorkowej sesji na wykresie WIG20 jest sporych rozmiarów czarny korpus położony poza obrębem trójkąta. Jego wielkość oraz wyraźnie większe obroty w zasadzie wykluczają powtórkę sytuacji indeksu z połowy maja. Innymi słowy w trzy tygodnie po pułapce hossy pojawienie się pułapki bessy jest mało prawdopodobne. Już teraz na myśl o realizacji zasięgu spadku z trójkąta położonego w rejonie 2450 pkt. posiadaczom akcji przebiegać może dreszcz po plecach" - ocenił analityk Domu Maklerskiego BOŚ Benedykt Niemiec. Jego zdaniem jednak z oczekiwaniem najgorszego można się jeszcze nieco wstrzymać. Podkreśla, że indeks nadal znajduje się ponad poziomem marcowego i styczniowego minimum (2669 pkt.).

We wtorek indeks WIG spadł o 2,82% do 2 733,42 pkt, a WIG o 2,77% do 43 782,32 pkt. Obroty wyniosły ponad 1,4 mld zł. (ISB)

mtd/lk

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama