Przychody budżetowe pod znakiem zapytania

Aktualizacja: 27.02.2017 12:25 Publikacja: 13.06.2008 11:23

Z powodu słabnącego tempa rozwoju gospodarek budżet krajów bałtyckich - Litwy, Łotwy i Estonii - może zanotować przychody mniejsze niż oczekiwano - obawiają się analitycy DnB Nord Group. "Jak się oczekuje, rozwój gospodarczy wszystkich trzech państw bałtyckich w tym roku ostro zwolni, tak więc określone przez ministerstwa finansów wielkości przychodów są zagrożone i pogorszeniu może ulec równowaga budżetowa" - napisali specjaliści duńskiego banku w opublikowanym wczoraj raporcie poświęconym rejonowi Morza Bałtyckiego.

Litwa, Łotwa i Estonia dwa lata temu pod względem tempa rozwoju były liderami w Unii Europejskiej, ale kraje te słabną, i na dodatek w coraz większym stopniu zagraża im inflacja, negatywnie wpływająca na popyt. Jednocześnie spadają ceny nieruchomości. Łotwie i Estonii grozi nawet recesja, dlatego rządy tych państw musiały zastanowić się nad cięciem tegorocznych wydatków budżetowych.

W przypadku Estonii malejące wpływy podatkowe zmusiły rząd do redukcji wydatków o 3,2 miliarda koron (320 miliony dolarów). Z kolei łotewski premier Ivars Godmanis zapowiedział możliwość cięcia wydatków o 100 milionów łatów (220 milionów dolarów).

W tym roku, według DnB, produkt krajowy brutto Litwy zwiększy się 5 proc., wobec 8,8 proc. w 2007 r., w Estonii tempo wzrostu PKB spadnie do

3 proc., zaś na Łotwie do 3,5 proc.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy