Ćwiczymy z klientem spotkanie kwalifikacyjne. Gram łowcę głów, a on musi się przedstawić jako kandydat. Po godzinie rozmowy udzielam mu szczerego feedbacku, co prawie nigdy nie zdarza się nikomu po normalnym spotkaniu kwalifikacyjnym. Zwykle klient, z którym ćwiczę, jest mało świadomy, ile błędów może popełnić w ciągu takiej krótkiej rozmowy. Dlatego jestem ostrożny, kiedy wypowiadam uwagi. Najpierw zadaję pytanie.
- I jak poszło? Czy udało ci się sprzedać?
- Dam sobie czwórkę z plusem.
- Tak myślałem, że czujesz się jak na egzaminie.
- Jesteś mistrzem zadawania pytań. Dlatego byłem bardzo skupiony.