Marvipol rezygnuje ze sprzedaży akcji

Debiutu Marvipolu na GPW nie poprzedzi oferta publiczna. Gdy spółka powróci z pomysłem sprzedaży akcji, sprzeda też część biznesu

Aktualizacja: 27.02.2017 11:33 Publikacja: 17.06.2008 08:11

Warszawski deweloper, którego prospekt został zatwierdzony przez Komisję Nadzoru Finansowego na początku marca, prawdopodobnie w tym tygodniu zadebiutuje na GPW. Wczoraj zarząd Marvipolu złożył wniosek o dopuszczenie akcji do obrotu. Planowany termin debiutu to 19 czerwca (najbliższy czwartek).

Bez oferty publicznej

Marvipol kilkakrotnie przekładał termin oferty publicznej. Ostatecznie zrezygnował z jej przeprowadzenia. Powód: spadki na warszawskiej giełdzie, które były szczególnie dotkliwe dla posiadaczy akcji deweloperów. - Sam indeks WIG-Deweloperzy spadł od początku roku o jedną trzecią - wskazuje Andrzej Nizio, wiceprezes i współzałożyciel Marvipolu. - Zdecydowaliśmy się jednak wejść na GPW, aby zwiększyć naszą wiarygodność w oczach kredytodawców - dodaje.

W związku z odwołaniem oferty publicznej to właśnie kredyty mają być głównym źródłem finansowania inwestycji realizowanych przez Marvipol. Wiceprezes Nizio zapowiada, że spółka powróci z pomysłem emisji nowych akcji, gdy koniunktura na GPW się poprawi.

Bez zakazu sprzedaży

Zanim dojdzie do podwyższenia kapitału, na rynek może trafić część akcji należących obecnie do cypryjskiej firmy Consinda Holdings Limited, kontrolowanej przez prezesa Mariusza Książka i wiceprezesa Nizia. Jest ona właścicielem 4,7 mln papierów Marvipolu, stanowiących 13,1 proc. kapitału (pozostałe walory spółki kontrolują bezpośrednio prezes i wiceprezes, dysponując odpowiednio 82,5 proc. i 4,3 proc. głosów, oraz pracownicy i współpracownicy spółki - 0,06 proc.).

W ofercie publicznej Consinda miała spieniężyć 800 tys. akcji, a na pozostałe miał być nałożony 12-miesięczny lock-up (zakaz zbywania). W związku z odwołaniem oferty blokada została zdjęta, a to oznacza, że założyciele mogą upłynniać papiery zaraz po debiucie.

Andrzej Nizio zapewnia, że zarówno on, jak i prezes Książek będą zbywać papiery tylko wówczas, gdy wycena akcji będzie odpowiednio wysoka, a długoterminowo zamierzają zachować kontrolę nad spółką. Unika jednak odpowiedzi na pytanie, na ile wycenia papiery Marvipolu. Za poziom odniesienia wskazuje transakcję zawartą w listopadzie ubiegłego roku z BRE Bankiem, który objął obligacje spółki o wartości 30 mln zł. Są to obligacje zamienne na akcje Marvipolu, przy czym ich cena emisyjna została ustalona na 20,59 zł. - Pamiętajmy jednak, że ta transakcja miała miejsce ponad pół roku temu. Od tego czasu realia rynkowe się zmieniły - wskazuje.

Niemniej jednak w marcu apetyt Marvipolu był jeszcze całkiem duży. Maksymalna cena akcji objętych ofertą została bowiem ustalona na 24 zł. To dawało wycenę spółki (po planowanej emisji ponad 8,3 mln akcji) przekraczającą 1 mld zł. Dziś taką kapitalizacją mogą pochwalić się tylko dwaj deweloperzy mieszkaniowi, działający na znacznie większą skalę niż Marvipol: Dom Development i J. W. Construction.

Bez dywidendy

Odwołanie oferty publicznej, z której Marvipol chciał pozyskać nawet niemal 200 mln zł, oznacza dla nabywców papierów spółki również to, że w najbliższych latach na ich konta raczej nie wpłynie dywidenda z Marvipolu. - Od powstania spółki, czyli od 1996 roku, wszystkie zyski reinwestowaliśmy. Będziemy chcieli utrzymać tę politykę dywidendową co najmniej w najbliższych dwóch latach. Niemniej jednak zawsze będziemy respektować opinie mniejszościowych akcjonariuszy - deklaruje wiceprezes.

Bez Jaguara i Land Rovera

Marvipol zajmuje się nie tylko działalnością deweloperską. Prowadzi również sieć myjni pod marką Robo Wash Center (obecnie ma sześć takich placówek na terenie Warszawy).

Ponadto jest właścicielem firm importujących i sprzedających na polskim rynku samochody marek Jaguar i Land Rover. Ta ostatnia działalność zostanie wyłączona ze struktur giełdowego Marvipolu. We wrześniu deweloper podpisał warunkową umowę sprzedaży trzech spółek motoryzacyjnych. Zostaną one przejęte przez Consinda Holdings Ltd. Spółka założycieli Marvipolu zapłaci za importera i dilerów Jaguara i Land Rovera 8,7 mln zł. Tymczasem działalność motoryzacyjna była w ostatnich latach źródłem znacznych obrotów Marvipolu. Przykładowo, w I połowie 2007 roku przychody ze sprzedaży samochodów i części zamiennych wyniosły 75,8 mln zł (przy 100,5 mln zł łącznej sprzedaży). Skonsolidowany zarobek netto Marvipolu wyniósł w tym czasie 5,1 mln zł, a wynik pro forma (uwzględniający wyłączenie działalności motoryzacyjnej) - niespełna 1,6 mln zł.

Zgodnie z wrześniową umową, sprzedaż firm importujących i sprzedających samochody wejdzie w życie dopiero po przeprowadzeniu przez Marvipol oferty publicznej. Na razie pozostaną więc w strukturach debiutanta. - Wszyscy inwestorzy znają jednak parametry transakcji już teraz i mogą sami ją ocenić - wskazuje Andrzej Nizio, nie chcąc wdawać się w szczegóły wyceny biznesu motoryzacyjnego.

Zapowiada, że przychody i zyski z działalności deweloperskiej w tym roku istotnie wzrosną. - Rozpoznajemy przychody zgodnie ze standardem MSR 18, czyli dopiero po zakończeniu inwestycji. Tymczasem w 2007 roku ukończyliśmy tylko jeden niewielki projekt - Villa Camerata (55 mieszkań, 3,35 tys. mkw. - red.). W 2008 roku oddamy natomiast do użytku trzy inwestycje: Wiatraczna Residence, Mokotów Residence i Osiedle Platany (łącznie 586 lokali; ponad 38 tys. mkw. - red.). W przypadku pierwszych dwóch projektów sprzedaliśmy już wszystkie mieszkania oraz niemal wszystkie w ramach trzeciego - informuje wiceprezes.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy