Do 1 sierpnia Ministerstwo Skarbu Państwa czeka na oferty w sprawie zakupu gliwickiej Huty Łabędy. Rokowania z inwestorami mają dotyczyć ceny za 82-proc. pakiet oraz programu rozwoju przedsiębiorstwa. Huta produkuje głównie stalowe podpory chroniące chodniki kopalń przed zawaleniem.
MSP chce wyłonić inwestora w ciągu pięciu, sześciu miesięcy. Nabyciem zakładu jest zainteresowana hutniczo-dystrybucyjna grupa Złomrex. Jej właściciel Przemysław Sztuczkowski podkreślał, że nie za wszelką cenę.
Co na to Kopex i Famur, produkujące maszyny dla branży górniczej? - Nad każdą inwestycją można się zastanowić. Huta oferuje jednak nisko przetworzone wyroby, których nie można za bardzo rozwinąć. Nasza grupa dostarcza skomplikowane maszyny, zapewniające wysokie marże. Wielu synergii z Łabędami więc nie dostrzegam - mówi Krzysztof Jędrzejewski, wiceprezes Kopeksu.
- Informacje o ewentualnych przejęciach podajemy po zakończeniu transakcji - ucina Waldemar Łaski, wiceprezes Famuru.
Huta Łabędy do 2011 roku wyda na rozwój ponad 50 mln zł, skupiając się na podstawowej działalności. W ubiegłym roku zarobiła na czysto 41 mln przy 390 mln zł przychodów. Z powodu wzrostu kosztów produkcji (surowców i energii) w tym roku spodziewa się 20-25 mln zł zysku netto przy 400 mln zł obrotów