PKP dostanie dotacje na dworce

Ministerstwo Rozwoju Regionalnego uważa, że inwestycje zgłoszone przez resort infrastruktury mają dużą szansę na umieszczenie na nowej liście projektów kluczowych programu operacyjnego

Aktualizacja: 27.02.2017 11:12 Publikacja: 20.06.2008 08:38

Konferencja uzgodnieniowa zakończy dzisiaj konsultacje społeczne w sprawie uzupełnienia listy projektów indywidualnych dla Programu Infrastruktura i Środowisko 2007-2013. Przebieg pierwszej, od chwili zatwierdzenia weryfikacji list pokazuje, że Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wpędziło się w kłopoty, zapowiadając możliwość dokonywania wymiany projektów co najmniej dwa razy w roku.

Damy na dworce

Większość nowych projektów zgłosił minister infrastruktury, który chce pozyskać unijne środki między innymi na modernizację dworców kolejowych we Wrocławiu, Krakowie i Warszawie, w miastach organizujących Euro 2012. Na liście zostały też umieszczone projekty związane z rozwojem transportu publicznego w tych metropoliach. W sumie szef Ministerstwa Infrastruktury Cezary Grabarczyk chce pozyskać z PO IŚ prawie 1,3 mld zł. - Są duże szanse, że dworce pozostaną na liście po zakończeniu procesu weryfikacji - mówi Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego. Eksperci uważają jednak, że dworce kolejowe nie powinny być modernizowane za europejskie fundusze. - Modernizacja dworców powinna być sfinansowana przez PKP lub samorząd - Jerzy Kwieciński, były wiceminister rozwoju regionalnego, obecnie prezes Fundacji Europejskie Centrum Przedsiębiorczości. - Przecież tego typu obiekty mają zazwyczaj sporą powierzchnię komercyjną, którą można wynająć i która będzie na siebie zarabiać - tłumaczy. Jego zdaniem, trudno będzie wytłumaczyć Komisji Europejskiej, dlaczego rząd chce wykorzystać unijne pieniądze w taki sposób. Podobnie uważa Adrian Furgalski, ekspert Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. - Dworcami powinny się zająć samorządy, które łatwiej poradzą sobie z tym problemem - mówi.

Permanentne konsultacje

- Weryfikacja list jest przeprowadzana zbyt często - uważa Kwieciński. Jego zdaniem, listy projektów kluczowych powinny zapewniać beneficjantom stabilność, czemu nie sprzyja ciągłe manipulowanie przy nich.

- Oczywiście beneficjanci programu operacyjnego muszą czuć nad sobą bat, więc należy sprawdzać, czy harmonogramy realizacji inwestycji są dotrzymywane, ale powinno się to odbywać nie częściej niż raz do roku - mówi Kwieciński. Jego zdaniem, przyjęty przez resort rozwoju regionalnego sposób postępowania z listami oznacza konieczność prowadzenia permanentnych konsultacji społecznych.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy