Giełda pod znakiem innowacyjnych firm i innowacyjnej gospodarki

Władze warszawskiej giełdy chcą, by w kraju i na świecie kojarzyła się ona z nowoczesną gospodarką, szansą na dynamiczny rozwój i zaufaniem. Stawiają więc na jakość informacji w obiegu, edukację, a przede wszystkim - na innowacje. Kiedy i jak szyld "Innowacyjna giełda" przylgnie do naszego rynku?

Do kluczowych przedsięwzięć realizowanych dziś przez naszą giełdę należą działania, którym towarzyszy wspólne hasło "Innowacyjna gospodarka na GPW"

NewConnect i nie tylko

Impulsem do zainicjowania działań mających za wspólny mianownik innowacyjność przedsiębiorstw i jej promocję było uruchomienie przez GPW nowego alternatywnego systemu obrotu - NewConnect. Wszyscy uczestnicy polskiego rynku kapitałowego byli chyba zaskoczeni powodzeniem tego projektu (liczba notowanych na NewConnect spółek przekroczyła już 50). Szybko się jednak okazało, że nowy parkiet, który miał być miejscem przede wszystkim dla technologicznych spółek oraz tych, których atutem jest głównie kapitał intelektualny lub dobry pomysł na biznes, przyciąga także inne, w tym bardziej tradycyjne branże. To powoduje, że marka NewConnect nie wszystkim kojarzy się wyłącznie z nowoczesnością i innowacyjnością. Tymczasem GPW chciałaby, żeby właśnie z tymi cechami utożsamiana była zarówno alternatywna platforma obrotu, jak i jej główny parkiet. Ma to być znak szczególny, wyróżniający cały nasz rynek kapitałowy, zwłaszcza giełdowy, na tle innych, w szczególności tych z naszego regionu Europy. Od pewnego czasu GPW stara się więc przypominać, że warszawska giełda jako całość to dobre miejsce do pozyskiwania kapitału na rozwój innowacyjnych projektów. Służą też temu rozmaite inicjatywy.

Parki technologiczne

Pierwszą próbą nawiązania lepszych kontaktów ze światem nauki była współpraca z Kancelarią Premiera oraz Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego przy programie "Wędka technologiczna", reformującym dotacje dla ośrodków badawczych. Rząd chciał, aby autorzy najlepszych rozwiązań tworzyli firmy, które potem mogłyby debiutować na NewConnect. Ale po zmianie ekipy rządzącej słuch o inicjatywie zaginął. Resort nauki zdecydował zaś, że środków na komercjalizację wynalazków poszuka w funduszach Unii Europejskiej.

Giełda postawiła także na kooperację z parkami technologicznymi - istniejącymi (jak we Wrocławiu) lub dopiero mającymi powstać (jak w Warszawie). GPW chce, aby firmy szukały kapitału bądź na NewConnect, bądź na rynku głównym. Wszystko zmierza ku temu, aby w biurach parków dostępna była informacja o możliwości wejścia na giełdowe parkiety, zwłaszcza NewConnect.

GPW patronuje także stolicy Dolnego Śląska w jej staraniach o ulokowanie tam Europejskiego Instytutu Technologicznego. Na razie warszawska giełda podpisała trójstronne porozumienie, którego sygnatariuszami były także uczelnie wrocławskie i urząd miasta. Także i w tym przypadku chodzi o to, by zainteresować przedsiębiorstwa finansowaniem ich rozwoju, a także finansowaniem innowacyjnych projektów i przedsięwzięć, poprzez NewConnect czy główny rynek giełdy. Nie wiadomo jednak, czy starania Wrocławia o EIT zakończą się sukcesem. Dlatego też strony porozumienia zapisały, że ustalą konkretne plany działań dopiero po tym, jak stolica Dolnego Śląska zostanie wskazana przez Brukselę.

Rankingi i nie tylko

Poza inicjatywami, których los w znacznej mierze zależy od dobrej woli (i zrozumienia kwestii) rządu, samorządów lub pewnych środowisk, GPW podejmuje również różnorodne "samodzielne" działania.

Zarząd giełdy uznał np., że inwestorom brakuje informacji, czy emitenci, w tym notowani już na jej parkietach, jak i pretendujący do notowań, są innowacyjni, czy nie. To może zaś sprawiać, że wiele potencjalnie rozwojowych firm nie docenia szansy rozwoju, jaką dawałaby im GPW, obawiając się, że rynek nie zdyskontuje należycie ich nowatorskich pomysłów. Stąd wziął się pomysł badania innowacyjności spółek - zarówno pod kątem usług i produktów, jakie proponują klientom, jak i sposobu zarządzania. Na pilotażowy audyt zdecydował się Optopol Technology, producent urządzeń do diagnostyki okulistycznej. Firma doradcza PricewaterhouseCoopers na podstawie rozbudowanej ankiety oceniła nowoczesność tej spółki, stwierdzając, że "dobra organizacja zarządzania innowacyjnością jest głównym źródłem przewagi konkurencyjnej". Pojawili się też następni chętni do audytu - m.in. Action i Pol-Mot Warfama. Współpracę przy projekcie zadeklarował też BRE Bank.

GPW zastanawia się na razie, jak dalej prowadzić badania i w jaki sposób wykorzystać ich wyniki. Dopracowaniu koncepcji służyć ma planowane podjęcie współpracy z firmami konsultingowymi, naukowcami i ośrodkami badawczymi.

W ostatecznym rezultacie do inwestorów dotrzeć ma jednak informacja, które spółki i jak bardzo są innowacyjne, co skutkować może zwiększonym zainteresowaniem projektami tych firm, a więc i ich akcjami.

Jednolity system informacji na NewConnect

Prezes GPW Ludwik Sobolewski nie wykluczał tworzenia rankingu innowacyjności przedsiębiorstw notowanych na giełdzie. Oczywiście, trudno wyobrazić sobie, że kilkaset spółek zgodzi się na tak nietypowy i skomplikowany audyt, tym bardziej że źródło jego finansowania nie jest znane. Bardziej prawdopodobne jest, że spółki będą godziły się na taki audyt (czy może nawet będą z własnej inicjatywy mu się poddawać) po to, by udowodnić i wyeksponować swój innowacyjny status. I by tym statusem wykazać się przed akcjonariuszami oraz potencjalnymi inwestorami.

W odniesieniu do NewConnect, rynku szczególnie dedykowanego innowacyjnym firmom, władze warszawskiego parkietu podjęły rozmowy z uczelniami i firmami zewnętrznymi na temat metodologii ewentualnego rankingu innowacyjności spółek. Ostatnio jednak GPW skłania się ku temu, żeby jeszcze przed szeregowaniem spółek z alternatywnego rynku pojawiła się ujednolicona i w miarę przejrzysta forma prezentacji biznesów, jakie prowadzą. Chodzi o to, że wiele projektów i pomysłów jest dopiero w początkowym stadium realizacji. Inwestorom trudno zaś zweryfikować, czy zapowiedzi spółek są realistyczne.

Inne projekty GPW, czyli w trosce o wizerunek rynku

Innowacyjność nie jest jedynym elementem wizerunku rynku, jaki buduje GPW. Tej kwestii dotyczą też inne projekty giełdy. - Mam coraz więcej krytycznych myśli na temat poziomu czy charakteru wypowiedzi niektórych analityków - te słowa prezesa GPW Ludwika Sobolewskiego, wypowiedziane w styczniu tego roku, rozgrzały cały rynek. Szef giełdy zareagował ostro na komentarz zamieszczony w jednej z gazet, wieszczący, że czeka nas "apokalipsa". Rzeczywiście, po spadkach notowań na początku roku wielu osobom puszczały nerwy. W końcu sytuacja się w miarę ustabilizowała, ale z rynku uciekła jednak część kapitału, głównie lokowanego przez fundusze inwestycyjne. Znacząco osłabły też obroty, a tym samym pogorszyła się płynność notowanych akcji.

Krytyka wypowiedzi części analityków była zwiastunem nowych działań giełdy, mających na celu odbudowanie zaufania do giełdy. Ostatecznie powołana została (i już działa) Rada Edukacji i Ładu Informacyjnego. Jej zadaniem jest opracowanie standardów analiz giełdowych, jak i poprawa komunikacji spółek z rynkiem. Rada nie ma żadnych uprawnień, które umożliwiałyby jej bezpośrednią ingerencję w pracę analityków. Wszyscy jednak są ciekawi standardów, jakie wypracuje.

Z kolei odpowiedzią na problemy kadrowe rynku kapitałowego ma być Warszawski Instytut Rynku Kapitałowego. Do pracy nad Instytutem giełda pozyskała Izbę Domów Maklerskich. Trwają rozmowy ze Związkiem Maklerów i Doradców. Kończy się już rekrutacja na stanowisko kierownika projektu WIRK.

Wszystkie "miękkie" projekty GPW doprowadzić mają do zwiększenia zaufania do rynku, podniesienia jego jakości, przyciągnięcia kolejnych przedsiębiorstw i inwestorów.

Krok w stronę innowacyjności

Beata Stelmach, Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych

Innowacyjne są z definicji spółki informatyczne, czy biotechnologiczne, ale takim mianem można określić również firmy, które wykorzystują nowatorskie rozwiązania do rozwijania prowadzonej działalności. W dobie rozwoju nowych technologii wszystkie podmioty powinny myśleć, jak

prowadzić biznes, aby być innowacyjnymi. Chodzi głównie o możliwość wykorzystania szans, jakie niesie współczesny świat oraz o uzyskanie przewagi konkurencyjnej.

W przypadku warszawskiej giełdy niewątpliwie takim przedsięwzięciem było stworzenie rynku NewConnect, czyli platformy dla młodych i perspektywicznych

przedsiębiorstw. GPW na miano innowacyjnej może też zasługiwać ze względu na wprowadzanie nowych rozwiązań informatycznych, które mają m.in. zapewniać

bezpieczeństwo i dużą efektywność zawierania transakcji. Na uwagę zasługują również wszelkie działania GPW związane ze wspieraniem obcych, zewnętrznych projektów o charakterze lokalnym i ogólnokrajowym. Dla przykładu patronowanie inicjatywie Wrocławia, który starał się o lokalizację Europejskiego Instytutu Technologicznego, było ze wszech miar wskazane.

Maria Dobrowolska, Izba Domów Maklerskich

Niewątpliwie innowacyjnym przedsięwzięciem warszawskiej giełdy było stworzenie rynku NewConnect. Dzięki nowej platformie obrotu przedsiębiorcy mający nowatorskie pomysły mają szansę na poznanie możliwości rynku kapitałowego. To pierwszy krok do stworzenia centrum innowacyjności w Warszawie. Kolejnym, nie mniej ważnym, jest prywatyzacja giełdy. Dzięki niej uczestnicy rynku zamiast pełnić rolę petentów, tak jak jest to dziś, mogliby na zasadzie partnerskiej współpracy ze Skarbem Państwa tworzyć zręby innowacyjnej gospodarki. Wszystko zależy jednak od sposobu prywatyzacji wybranego przez resort skarbu. Jeśli do prywatyzacji z udziałem członków GPW nie dojdzie, giełdzie będzie niezmiernie trudno stać się centrum innowacyjności. Aby pojawiły się nowatorskie rozwiązania, konieczne są też inwestycje na polu edukacji i nauki. Projekt Warszawskiego Instytutu Rynku Kapitałowego, który jest w początkowej fazie budowy, powinien sprzyjać tworzeniu regionalnego centrum finansowego.