Izostal, kontrolowany w 93 proc. przez Stalprofil, rozpoczął wczoraj budowę zakładu w Kolonowskiem. Spółka starała się w czerwcu pozyskać na ten cel pieniądze z giełdy, jednak po budowie księgi popytu zrezygnowała ze sprzedaży akcji.
- Nie będziemy mieć problemu ze sfinansowaniem pierwszego etapu inwestycji, a gdy wróci koniunktura na GPW, pomyślimy o wznowieniu oferty - komentuje Władysław Mrzygłód, prezes Izostalu. Dodaje, że tegoroczna prognoza (130 mln zł przychodów i 6,5 mln zł zysku netto) jest niezagrożona.
Zgodnie z prospektem, w tym roku budowa hal i magazynów pochłonie ponad 20 mln zł. Koszt nowych linii do izolowania rur to ponad 10 mln zł. W sumie dwuletni program inwestycyjny opiewa na 53 mln zł.
Stalprofil zamierza wesprzeć finansowo spółkę córkę. - Jednak w pierwszej kolejności Izostal będzie korzystał z kredytów. W grę wchodzą także fundusze unijne - mówi Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu.
Niedawno bardzo dobre wyniki kwartalne, wskazujące na znaczny wzrost sprzedaży i zysków, pokazali pierwsi dystrybutorzy stali: Drozapol-Profil i Konsorcjum Stali. Czy Stalprofil pochwali się podobną poprawą? - Mogę tylko powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni z wyników - ucina Bernhard.