Vistula & Wólczanka może do końca przyszłego roku połączyć się z Almą Market. Taki scenariusz będzie rekomendował Jerzy Mazgaj, przewodniczący rady nadzorczej i akcjonariusz odzieżowej firmy (ma 5,88 proc. walorów) oraz prezes i właściciel sieci delikatesów (54,81 proc. papierów). Na razie jednak oba podmioty pracują nad innymi fuzjami. V&W ma się połączyć z W. Krukiem, a Alma z Paradise Group (firmą sprzedającą w Polsce produkty pod markami m. in. Hugo Boss, Emporio Armani, Kenzo, Ermenegildo Zegna i Burberry).

- Do końca roku chcemy sfinalizować te dwa połączenia. Dopiero później akcjonariusze będą mogli rozważyć fuzję Almy i Vistuli- mówi Jerzy Mazgaj. - Ewentualne połączenie przyniosłoby obydwu firmom wiele korzyści. Przede wszystkim wzrosłaby ich siła przetargowa w centrach handlowych i u reklamobiorców. Możliwe stałoby się również znaczne ograniczenie kosztów - dodaje. Mazgaj szacuje, że dzięki fuzji koszty mogłyby zostać zredukowane nawet o 30-40 proc. (m. in. dzięki prowadzeniu wspólnej działalności marketingowej, księgowości itd.).

Fuzja Almy z V&W to kwestia przyszłości. Zarząd odzieżowej firmy skupia się teraz na pracach nad nową strategią (rada nadzorcza spółki ma się zapoznać z jej założeniami 20 sierpnia) oraz na fuzji z W. Krukiem.

W środę zarządy obu firm podjęły uchwały o zamiarze połączenia. Do końca sierpnia wybrany zostanie doradca, który pomoże opracować jego zasady oraz policzyć parytet wymiany akcji. Zarówno plan połączenia, jak i liczba papierów Vistuli, które otrzymają akcjonariusze W. Kruka w zamian za swoje walory, mają być znane do końca września. Na zamknięciu wczorajszej sesji za walor odzieżowej firmy płacono 4,95 zł, a za papier spółki jubilerskiej 11,95 zł. Na akcję W. Kruka przypadało zatem około 2,4 papieru Vistuli. Do połączenia dojdzie poprzez przeniesienie majątku W. Kruka na V&W.