Mijający tydzień upłynął pod znakiem wyhamowania tempa spadku cen ropy. Spadki cen wrześniowej serii kontraktów na ropę Brent na giełdzie ICE wyhamowały w rejonie 110,47$ po czym rynek odbił w okolice 115$. O ile konflikt w Gruzji i chwilowe wstrzymanie eksportu azerskiej ropy portami Poti, Kulevi, Batumi i Supsa nie odbił się większym echem na rynku, tak wsparcie dla cen ropy przyszło w środę po publikacji danych o zapasach paliw - tym bardziej, że kurs EUR/USD obronił wsparcie w rejonie 1,47-1,48.
W tygodniu kończącym się 9 sierpnia w USA nieoczekiwanie spadły wszystkie zapasy paliw (generalnie w tym tygodniu rok rocznie zawsze pojawiały się duże zmiany którejś z kategorii zapasów). Zapasy benzyn nieoczekiwanie spadły aż o 6,4 mln bbl, co łącznie z ostatnio tygodniowymi spadkami spowodowało zniknięcie nadwyżki produktu na tym rynku - zapasy benzyn znalazły się w dolnej granicy średniego przedziału dla tej pory roku. Co prawda spadek zapasów wynika w dużej mierze, ze spadku importu i produkcji w rafineriach (poziom marż rafineryjnych), jednak jeśli przyszły tydzień przyniesie dalszy spadek zapasów benzyn przy jakimkolwiek wzroście ich konsumpcji wówczas może to poważnie wpłynąć na sentyment rynku i wywołać spekulacje o tym, że gwałtowny spadek cen detalicznych na stacjach w USA spowodował poruszenie po popytowej stronie rynku.
W dalszym ciągu jedyną kategorią produktów gotowych w USA na które popyt utrzymuje się powyżej poziomu z roku ubiegłego są destylaty. W ostatnim tygodniu ich zapasy spadły o 1,7 mln bbl, natomiast konsumpcja w ostatnim miesiącu była 4,2% wyższa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Co prawda poziom zapasów destylatów w USA jest obecnie na wysokim poziomie, jednak utrzymanie takiego tempa wzrostu konsumpcji najprawdopodobniej doprowadzi do znacznego spadku zapasów olejów jesienią i zimą.
Zapasy ropy w USA mimo bardzo niskiego poziomu mocy przerobowych rafinerii 85,9% również nie zdołały się odbudować. Co więcej zapasy ropy WTI w Cushing w ostatnich czterech tygodniach spadły prawie 9%. Póki co środowe dane o zapasach powinny stanowić wsparcie dla cen ropy. Wydaje się jednak, że póki co sentyment na rynku sprzyja spadkom, natomiast poważniejsze zagrożenia ze strony huraganów czy ponowne osłabienie dolara może bardzo szybko zmienić ten stan rzeczy, tym samym powrót cen w rejon 130$ do końca września wydaje się prawdopodobny.
W hurcie w okresie od 9 do 14 sierpnia w przypadku cen benzyn nie odnotowaliśmy większych zmian, ceny oleju napędowego spadły w PKN Orlen o 28 PLN/1000l, a w Grupie Lotos utrzymały się na niezmienionym poziomie, ceny oleju opałowego spadły o ok. 17-29 PLN/1000l. Umacniający się kurs dolara jest czynnikiem wsparcia dla cen na poziomie hurtowym.