Pół godziny przed końcem sesji producent folii do pakowania poinformował o wybuchu transformatora w zakładzie w Wąbrzeźnie i spodziewanej nawet kilkunastodniowej przerwie w produkcji. "Zdarzenie może mieć wpływ na wyniki finansowe września" - przestrzegła spółka w komunikacie.
Jego publikacja nie miała żadnego wpływu na kurs. Wczoraj zawarto jedynie dwanaście transakcji, z czego ostatnią przed podaniem raportu przez przedsiębiorstwo. Akcje potaniały o 2,5 proc., do 3,1 zł.
Wąbrzeźno bez prądu
- Do zdarzenia doszło tak niedawno, że nie jesteśmy w stanie podać bardziej szczegółowych informacji o konsekwencjach niż w raporcie bieżącym - skomentował Tadeusz Nowicki, prezes Ergisu. - Zniszczenie transformatora skutkowało odcięciem zasilania w oddziale w Wąbrzeźnie. Na pewno spowoduje to przerwę w produkcji w ciągu kilku najbliższych dni. Niewykluczone jednak, że przestój potrwa dłużej i o takiej ewentualności uprzedziliśmy rynek. W tej chwili nie możemy jednak precyzyjnie określić czasu naprawy urządzenia - dodał.
Co prawda zakład ma zasilanie awaryjne, ale nie umożliwia to kontynuowania produkcji, a jedynie podtrzymanie pracy urządzeń i działanie systemów komputerowych oraz bezpieczeństwa.