A może nad morze...

Nadmorski rynek mieszkaniowy to odkrycie ostatnich dwóch - trzech lat. Potencjał kryjący się nad Bałtykiem okazał się duży. A wszystko wskazuje na to, że jest szansa, by został jeszcze bardziej wykorzystany. Bo warto

Aktualizacja: 26.02.2017 11:56 Publikacja: 26.09.2008 16:49

W granicach Polski znajduje się 843 km linii brzegowej, z czego 102 km przypada na Zalew Wiślany, 241 km na Zalew Szczeciński, 76 km na Półwysep Helski i 424 km na pozostałą część Wybrzeża. W czasie tegorocznego lata dużą część Wybrzeża Bałtyku udało mi się przejechać. Zamiast plażowania, przyglądałem się jednak niektórym nadmorskim inwestycjom. I co? Wbrew pozorom czy opiniom sceptyków twierdzących, że liczy się tylko Adriatyk, okazuje się, iż nasze nadmorskie tereny cieszą się sporym zainteresowaniem. Wiele miejscowości przypomina spore place budowy. W niektórych kupienie ciekawego terenu graniczy wręcz z cudem. W wielu miejscach powstaje sporo ciekawych inwestycji, chociaż - niestety - nie brakuje też takich, które straszą swoimi "nowatorskimi" pomysłami.

Nie tylko Hel

Władysławowo - będące wrotami na Półwysep Helski - niestety, cały czas w swojej znakomitej większości przypomina miejsce pełne chaosu i jak najszybciej wymaga jakiegoś mądrego planu zagospodarowania całości. Nie wystrasza to jednak turystów, którzy zgodnie z wieloletnią tradycją ciągną tam tysiącami. I zdani na miejskie szlaki zapełnione wstrętnymi budami zaciskają zęby, no bo sami tego nie zmienią. A jednak właśnie tam sporo się dzieje. Dlaczego? Powód wyboru tego miejsca wydaje się dość prosty - rynek mieszkaniowy w obrębie znajdującego się tuż obok Półwyspu Helskiego, który przez wielu uważany jest za jedno z najciekawszych miejsc polskiego Wybrzeża (często to wynik snobizmu, bo na przykład Jurata stała się chyba najdroższym miejscem nad polskim Bałtykiem, i nie chodzi mi tutaj o ceny mieszkań, ale na przykład smażonej ryby czy jabłek), jest dość ograniczony ze względu na bardzo małą podaż gruntów budowlanych. Wolnych terenów z prawem zabudowy prawie już tam nie ma (inwestycje w Juracie czy Jastarni osiągają ceny na poziomie około 20 tysięcy złotych za metr kwadratowy), pozostaje zatem Władysławowo. To tam powstają Apartamenty Nadmorskie czy Apartamenty na Klifie (kompleks będzie się składał z ośmiu całorocznych budynków mieszkalnych, w sumie znajdzie się tam 278 apartamentów; zaprojektowano budynki 3-kondygnacyjne w rejonie wejścia i 4-kondygnacyjne w miejscach naturalnych obniżeń terenu, natomiast płaskowyż środka działki przeznaczony zostanie w całości na rekreację; zaprojektowane uskoki budynków służą maksymalnym ekspozycjom na morze i zatokę). Inne inwestycje to Amber Park Władysławowo-Chłapowo, Apartamenty Latarnia Morska (stylizowanie wieży na latarnię morską nawiązuje do nadmorskiego charakteru miasta, w ofercie znajdują się mieszkania jedno-, dwu-, trzy-, i czteropokojowe, w tym również dwupoziomowe; z balkonami, tarasami). W ofercie pojawiają się też klasyczne apartamenty na wynajem, m.in. w kompleksie Velaves SPA.

Wierzę, że już w niedalekiej przyszłości władzom Władysławowa uda się zapanować nad wizerunkiem miasta i całość tego bardzo urokliwego miejsca z piękną plażą będzie tym, o czym wszyscy marzymy.

Polska północ

Oczywiście, inwestycje polskiego Wybrzeża to także place budów Trójmiasta. Nie będę się jednak nad nimi rozwodził - przynajmniej tym razem - bo o gdańskiej Szafarni czy rezydencjach w Sopocie napisano już sporo. Co prawda, także w Gdyni, Gdańsku i Sopocie można mieć niemało uwag do architektonicznego wizerunku nowych domów, ale to jest chyba poważny problem całej Polski. Z jednej strony, corocznie uczelnie wypuszczają świetnych architektów, którzy zdobywają laury na międzynarodowych konkursach, z drugiej - nowe straszydła budowlane powstają w każdym zakątku kraju. I nawet jeśli nie dominują liczebnie, to właśnie szkarady architektoniczne zwracają naszą uwagę i psują wizerunek całości.

Nie narzekajmy jednak, tylko starajmy się cieszyć z tego, że jednak sporo u nas się dzieje, że dostrzeżono uroki inwestycyjne polskiego Wybrzeża Bałtyku. Na przykład w Jastrzębiej Górze - miejscowości położonej bardzo charakterystycznie, na bardzo wysokim brzegu Morza Bałtyckiego, gdzie unikalne klifowe wybrzeże oddziela miejscowość od urokliwej, choć bardzo wąskiej plaży. To tam znajduje się między innymi Hotel Faleza na przylądku Rozewie, który jest najbardziej na północ Polski wysuniętym tego typu obiektem w naszym kraju. Z nowych inwestycji, które tam powstają, wymienię chociażby Rezydencję Lisi Jar.

Inwestor dla przyszłych mieszkańców przewidział między innymi część rekreacyjną, składającą się z basenu, siłowni, sauny, sali fitness oraz solarium. Powstające tam lokale przyszli nabywcy mogą traktować jako klasyczną inwestycję kapitałową. Tym bardziej że deweloper zapewnia kompleksową obsługę lokali dla inwestorów, którzy zdecydują się na ich wynajem.

Kryzys hiszpański jeszcze nie u nas

Analitycy rynku nieruchomości, między innymi Paweł Urban z Home Broker, już wiele miesięcy temu przewidywali, że ceny mieszkań i apartamentów wakacyjnych będą rosły. Cały czas obserwatorzy tego rynku twierdzą, że rozwój budownictwa w polskich miejscowościach nadmorskich powinien trwać przynajmniej przez najbliższe pięć lat. Przestrzegają jednak równocześnie, że jest to rynek obarczony pewnym ryzykiem - w przypadku nastąpienia ochłodzenia w gospodarce jest znacznie bardziej narażony na spadek cen niż tradycyjny rynek mieszkaniowy. Jako przykład wskazywana jest chociażby Hiszpania, która w ubiegłym roku - po kilkunastu latach dynamicznego rozwoju - odnotowała spadek cen. Tam jednak, jak pisał kiedyś Paweł Urban, problemem była bardzo duża podaż, przez wiele lat nad samym morzem budowano kilkadziesiąt tysięcy mieszkań rocznie. U nas do osiągnięcia takiego tempa jest jeszcze bardzo daleko.

No, ale jak już wspomniałem buduje się coraz więcej. Wystarczy odwiedzić Kołobrzeg, Ustkę, Łebę... Ta ostatnia miejscowość wydaje się jedną z najbardziej zadbanych i rozsądnie zagospodarowywanych. Ma też jeden z wielkich plusów, czyli wielkie wydmy, Słowiński Park Narodowy, jeziora i wiele kilometrów - na zachód od miasta - wolnego od tłumów ludzi Wybrzeża (niestety, samo miasto do pustych nie należy). Jedna z ciekawych inwestycji w Łebie to Osiedle Źarnowska - położone 800 metrów od jeziora Łebsko, niespełna dwa kilometry od miasta, tuż przy lesie (w zależności od potrzeb i wymagań można wybrać apartamenty z jedną sypialnią i pokojem dziennym połączonym z aneksem kuchennym lub przestronne apartamenty z dwoma dużymi sypialniami, pokojem dziennym, dużą łazienką i specjalnym pomieszczeniem gospodarczym, większość apartamentów ma tarasy i balkony; na terenie osiedla znajdą się także oświetlane korty tenisowe i basen).

Molo obok apartamentów

Bardzo dużo dzieje się także w Kołobrzegu. To jednak już inne w charakterze miasto. Kołobrzeg jest największym polskim miastem położonym nad brzegiem otwartego morza (około 50 tys. mieszkańców). Dziś jest to także uznane uzdrowisko, w którym znajdują się liczne sanatoria (solanki, borowiny). Kołobrzeg to także duży port handlowy i rybacki. Place budowy tego miasta to chociażby: Zdrojowa 3, Marine Hotel & Appartments czy Bałtyk Park. Jedna z kołobrzeskich inwestycji to także Perła Bałtyku budowana w uzdrowiskowej części miasta, tuż nad morzem. Znajdzie się tam 169 apartamentów, a cały kompleks (wizualizacje nie wzbudzają mojego zachwytu, ale...) tworzyć ma atrialne wnętrze z patio i ogrodem. Również dachy budynku mają stanowić tarasy widokowe, natomiast lokale na parterze przeznaczone są na część usługową, w tym w dużej części na zabiegowo-leczniczą i rekreacyjną.

Jadąc przez nasze Wybrzeże na pewno warto obejrzeć też inwestycje w Trzęsaczu, Mielnie, Międzyzdrojach czy w końcu w Świnoujściu. To ostatnie miasto zmienia się w ostatnich latach wyjątkowo szybko. Zapewne duża w tym zasługa władz, ale - jak sądzę - swój wkład mają i deweloperzy. Ci ostatni bowiem postanowili nie tylko budować domy, ale wspólnie z samorządowcami zagospodarowywać teren wokół nowych budynków. Tak powstała między innymi nowa promenada przy inwestycji Baltic Park, realizowanej przez duńską firmę Kristensen Group. Całe przedsięwzięcie składa się z trzech etapów: Baltic Park Promenada, Baltic Park Plaża oraz Baltic Park Molo (wspólnie z władzami miasta ma powstać najdłuższe molo w Polsce). Część budynków - o charakterze willi miejskich - od strony promenady, inwestor już oddał do użytku. Całość inwestycji to 197 apartamentów. Kristensen Group planuje również wybudowanie ekskluzywnego, trzynastopiętrowego hotelu, w którym znajdzie się około 350 pokoi.

Moja drobna sugestia do włodarzy Świnoujścia to zmobilizowanie sił i środków, by w końcu powstał tam most. Promowe przeprawy, szczególnie dla osób niemających stałego zameldowania w mieście, to bardzo duże utrudnienie, często dziesiątki minut bezpowrotnie straconych w kolejkach.

Podsumowując moją podróż wzdłuż polskiego Bałtyku (tutaj zawarłem tylko niektóre moje obserwacje), muszę napisać, że dzieje się dużo, ale czasami zapominamy o otoczeniu, w którym powstają nowe inwestycje. Brakuje też sympatycznych, niedrogich miejsc, gdzie można usiąść, zjeść, napić się kawy czy piwa. Tymczasowe budy czy bardzo drogie knajpki to nie to, na co czeka większość miłośników polskiego morza. A tych naprawdę nie brakuje. Zdjęcia: Tomasz Miarecki, Jacek Twardowski

Danuta Grelewicz-Pogórska

wiceprezes AD Drągowski

Półwysep Helski - cenowy rekordzista

Należy zauważyć, ze coraz popularniejsze stają się inwestycje w mieszkania położone na Wybrzeżu i to właśnie w mieszkania, a nie domy. Te jako inwestycje wakacyjne cieszą się zdecydowanie mniejszą popularnością. Zainteresowanie budzi praktycznie

całe Wybrzeże, tyle tylko, że różnie wygląda sytuacja cenowa, dynamika sprzedaży

czy też zróżnicowana jest grupa potencjalnych nabywców. Rynek nieruchomości

w Zachodniopomorskiem jest szalenie zróżnicowany. Kurorty typu Międzyzdroje,

Świnoujście, Kołobrzeg cieszą się zainteresowaniem kupców już od jakiegoś czasu.

Tam zapotrzebowanie na nowe mieszkania traktowane jako inwestycje wakacyjne jest tak duże, że deweloperzy kończą sprzedaż w kilka tygodni od otrzymania zezwolenia

na budowę sprzedawanej inwestycji. Ceny mieszkań w Kołobrzegu czy Międzyzdrojach

w budynkach o charakterze apart-hotelowym osiągają ceny na poziomie 15 tys. zł

za 1 mkw. Świnoujście jest nieco tańsze, tam cena metra to 7-8 tys. zł.

Oczywiście wskazany górny pułap cenowy dotyczy lokali położonych w pobliżu morza lub w centrum miasta. Te gorzej zlokalizowane są zdecydowanie - nawet o połowź

- tańsze. Rzecz jasna wszystko zależy też od położenia i charakteru budynku. Atrakcyjne ceny można również znaleźć w Mielnie czy Rewalu - tam mieszkania atrakcyjnie

położone można jeszcze kupić w cenie 3-3,5 tys. zł za 1 mkw.

Niewątpliwie jedne z wyższych cen ma Sopot. Tam praktycznie od połowy lat 90. trwa zainteresowanie zakupami mieszkaniowymi. Ceny nowych, dobrze zlokalizowanych inwestycji to 12-15 tys. zł za 1 mkw. I trzeba zaznaczyć, że tam utrzymuje się tendencja wzrostowa. Jednak generalnie w Trójmieście widać duże zróżnicowanie - w miejscach mniej atrakcyjnych, starszych osiedlach Gdańska czy Gdyni ceny rozpoczynają się już

od 4 tys. zł za 1 mkw. Jednak niewątpliwym rekordzistą cenowym jest Półwysep Helski.

Najpopularniejszy niewątpliwie wśród ludzi aktywnych, uprawiających sporty wodne czy tzw. turystykę klubową. Z powodu niewielkiej, a w każdym razie ograniczonej liczby terenów inwestycyjnych ceny wciąż utrzymują tendencję wzrostową i wynoszą dla przykładu w Juracie 20 tys. zł, we Władysławowie około 11 tys., zaś w Jastarni około 15-16 tys. zł za 1 mkw. W tamtym rejonie możliwy jest pewien wzrost liczby inwestycji z racji przekazania części terenów wojskowych samorządom. Nie spowoduje to jednak na pewno spadku cen nowo powstających atrakcyjnych apart-hoteli.

Nieco inaczej przedstawia się sytuacja w Krynicy Morskiej. Tu popularnością cieszą się głównie niewielkie domy wolno stojące, chociaż inwestycji apartamentowych też nie brakuje. Ceny to w większości około 10 tys. za 1 mkw. i niewątpliwie jest to rynek rozwojowy i atrakcyjny między innymi dzięki projektowi utworzenia parku krajobrazowego w tym

rejonie.

Podsumowując - najbardziej atrakcyjne dla nabywców są mieszkania o powierzchni 50-70 mkw., położone w pobliżu plaży, w zabudowie o charakterze apart-hotelowym.

Inwestycja w tego typu apartament wydaje się przedsięwzięciem trafionym. Ceny

w najbardziej atrakcyjnych miejscowościach utrzymują od lat tendencję wzrostową

i nie wydaje się, żeby coś miało się zmienić.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy