Krach na międzynarodowych rynkach finansowych naraził działające na nim instytucje na 2,8 bln dolarów strat z tytułu tzw. toksycznych aktywów - ogłosił wczoraj Bank Anglii (BoE) w copółrocznym raporcie. Tym razem brytyjski bank centralny zrezygnował jednak z wymieniania potencjalnych zagrożeń, ograniczając się do stwierdzenia, że urzeczywistniły się niektóre wcześniej spodziewane czynniki ryzyka. W poprzednim raporcie z maja Bank Anglii zakładał, że straty spowodowane obecnym kryzysem będą o połowę mniejsze.
Najgorzej od prawie stu lat
Raport zwraca uwagę, że w ostatnich tygodniach w światowym systemie bankowym dały o sobie znać przejawy niestabilności niespotykane od początku I wojny światowej.
Przyczyną tej niestabilności okazała się słabość systemu finansowego, który rozwijał się w okresie niezwykłego boomu kredytowego. Tworzono wtedy aktywa, których płynność i jakość kredytowa okazały się niepewne w mniej sprzyjających warunkach.
Analizując sytuację na krajowym rynku Raport Banku Anglii stwierdza bez ogródek, że - brytyjski sektor bankowy rozrastał się zbyt szybko w czasach wysokiej koniunktury, ale brak mu solidnych fundamentów do poradzenia sobie w warunkach jej pogorszenia.